Zwycięski tie-break siatkarzy
Fantastycznym widowiskiem we wczorajszym meczu III ligi siatkówki uraczyli widzów, zgromadzonych w bocheńskiej hali, zawodnicy miejscowego MOSiR-u Contimax Bochnia i krakowskiego "Dobrego Wyniku?. Zażarta walka o każdą piłkę trwała do ostatniego seta, powodując u kibiców szybsze bicie serca.
Set pierwszy rozpoczął się od atomowych ataków obydwu drużyn. Wymiana ciosów trwała do stanu po 11, wtedy to Contimax dzięki świetnej grze bokiem powstrzymał przyjezdnych, zdobywając kilkupunktową przewagę, którą szczęśliwie utrzymał do końca. Set zakończył się zwycięstwem do 17.
Druga partia potoczyła się odmiennie. Krakowianie dzięki skutecznym atakom ze środka oraz mocnej zagrywce odskoczyli na kilka punktów. Mimo pościgu gospodarzy błędna zagrywka ,Contimax-u zakończyła drugą partię wynikiem 21:25.
Trzeci set z długimi zaciętymi wymianami znów był pod dyktando bocheńskich zawodników. Polepszenie przyjęcia przyniosło efekt i zaowocowało zwiększeniem skuteczności w ataku. Prym w ataku wiódł Wojciech Bednarz, którego silne zbicia siały postrach w bloku i obronie przyjezdnych.
W secie czwartym sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. W końcu, dzięki niedokładnemu przyjęciu zagrywki przez gospodarzy, lekką przewagę uzyskał Dobry Wynik. Zawodnicy Contimax-u próbowali za wszelką cenę odwrócić losy czwartej partii, ale zabrakło wytrwałości i skuteczności. Po godzinie i 40 minutach mecz miał rozstrzygnąć tie-break.
Na ostatnią partię bardziej skupieni i z większą chęcią zwycięstwa wyszli podopieczni trenera Czesława Kumorka. Po rewelacyjnych atakach Krystiana Kmiecika gospodarze wyszli na zasłużone prowadzenie 8:4, a po zmianie stron utrzymując przewagę punktową drużyna Contimax-u zapisała na swym koncie kolejne zwycięstwo.
Contimax-MOSiR Bochnia - Dobry Wynik Kraków 3:2
(25:17, 21:25, 25:20, 19:25, 15:12)