Złoto i brąz bocheńskich koszykarek
Drużyny młodziczek i kadetek MOSiR Bochnia w dniach 19 – 21 lutego uczestniczyły w międzynarodowym turnieju koszykówki Can – Pack Cup 2016 w Krakowie. Przywiozły z niego złoto i brąz.
Kadetki pierwszy swój mecz rozgrywały z gospodarzem, była to też okazja do rozegrania meczu ligowego. Po niezłym początku wyszliśmy szybko na prowadzenie, które mogło być wyższe, gdyby nie tuzin niewykorzystanych akcji spod samego kosza. Kto jednak grał na Wiśle ten wie, że tam są „najtwardsze kosze” w Polsce, które nic nie przyjmują.
Dalszy przebieg meczu to prowadzenie między 20 – 30 punktami i spokojna kontrola do samego końca. Była to dobra okazja, aby każda zawodniczka mogła dłużej przebywać na parkiecie.
MOSiR Bochnia - Wisła Can – Pack Kraków 67:44 (16:7, 21:7, 13:12, 17:18)
Punkty: Aisza Buczek 15, Julia Fortuna 4, Dominika Dziadoń 4, Natalia Mazur 8, Edyta Rudnik 3, Kinga Ochel 2, Ola Poradowska 7, Kamila Puławska 6, Gabriela Rak 12, Kornelia Czaja 6.
- Obrona była bardzo dobra - stwierdził po meczu trener bochnianek Rafał Sroka - Pozwoliliśmy przeciwnikowi rzucić w 20 minut tylko 14 punktów. Szkoda, że nie wykorzystywaliśmy dogodnych sytuacji rzutowych, choć nie od dziś wiadomo, iż na hali Wisły gra się ciężko.-
Do drugiego meczy bochnianki zmuszone były przystąpić tylko po 30-minutowej przerwie, a przeciwnikiem nie był byle kto, bo Good Angels Koszyce (aktualny mistrz Słowacji w swojej kategorii wiekowej). Początek meczu zaczął się od 0 – 16! -Dziewczęta grały słabo w ataku jak i w obronie. Łatwo gubiły piłki, natomiast anioły z Kosic skuteczność rzutową utrzymywały niemal na 100% - mówił bocheński szkoleniowiec. Na szczęście do końca 1 kwarty mosirkom udało się zniwelować dystans do 9 punktów. Druga kwarta na remisie 12:12. Bochnianki od pierwszych minut 3 kwarty prezentowały się coraz lepiej w obronie, co przekładało się na zdobycze punktowe. W czwartej kwarcie wynik oscylował już tylko przy 6-7 . W ostatnich 4 minutach meczu swoje umiejętności pokazała niedawna MVP turnieju Bochnia Cup Kamila Puławska, zdobywając 7 punków. Natomiast na minutę przed końcem spotkania Aisza Buczek po efektownej akcji wyprowadziła zespół z Bochni na jednopunktowe prowadzenie. Mosirki wykorzystały swoje doświadczenie i zakończyły mecz dwupunktową wygraną.
- Brawa dla całej drużyny, przez to że musieliśmy grać mecz po meczu - podkreśla R. Sroka. - Dziewczęta na początku nie nadążały za wypoczętymi rywalkami. Dzięki częstym zmianom całej 12-stki udało nam się utrzymywać intensywność gry. Końcówka była szalona, ale dziewczęta uwielbiają grać pod presją, co już niejednokrotnie udowodniły.-
MOSiR Bochnia - Good Angels Kosice 60:58 (14:23, 12:12, 11:9, 23:14)
Punkty: Aisza Buczek 7, Natalia Mazur 10, Edyta Rudnik 4, Ola Poradowska 8, Kamila Puławska 9, Gabriela Rak 6, Kornelia Czaja 16.
W drugim dniu turnieju kadetki rozgrywają dwa mecze zdobywając komplet punktów. Dziewczęta grały na równym poziomie. Długa ławka spowodowała, że przeciwnik miał problemy z mocną i skuteczną obroną naszej drużyny. - Szczególnie muszę podkreśli, że to nominalne rezerwowe robiły różnice w meczach, w momentach kiedy trudy turnieju dawały już wszystkim się we znaki – mówi zadowolony trener R. Sroka.
MOSiR Bochnia - UKS Kormoran Sieraków 78:55 (18:12, 28:14, 25:13, 7:16)
Punkty: Aisza Buczek 11, Natalia Mazur 10, Edyta Rudnik 14, Ola Poradowska 5, Kamila Puławska 10, Gabriela Rak 10, Kornelia Czaja 6, Julia Fortuna 4, Dominika Dziadoń 8.
MOSiR Bochnia - MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra 54 – 30 (12:7, 12:7, 20:10, 10:6)
Punkty: Aisza Buczek 4, Natalia Mazur 16, Edyta Rudnik 4, Ola Poradowska 8, Kamila Puławska 4, Gabriela Rak 8, Kornelia Czaja 2, Julia Fortuna 2, Dominika Dziadoń 4, , Kinga Ochel 2.
W ostatni dzień bochnianki rozegrały jeden mecz, który pewnie wygrały, zdobywając tym samym pierwsze miejsce w turnieju.
MOSiR Bochnia - Korona SMS Gortat Kraków 62:28 (12:8, 15:0, 18:11, 17:9)
Drużynę MOSiR Bochnia w kategorii kadetek reprezentowały: Aisza Buczek 15, Natalia Mazur 7, Edyta Rudnik 3, Aleksandra Poradowska 4, Gabriela Rak 9, Kornelia Czaja 10, Julia Fortuna 2, Dominika Dziadoń 4, Kinga Ochel 5, Karolina Przybyła 1.
Drużynę MOSiR Bochnia w kategorii kadetek reprezentowały: Aisza Buczek, Natalia Mazur, Edyta Rudnik, Aleksandra Poradowska, Kamila Puławska, Gabriela Rak, Kornelia Czaja, Julia Fortuna, Dominika Dziadoń, Kinga Ochel, Justyna Hudek, Kinga Dylowicz, Barbara Mroczek, Karolina Przybyła.
Gratulacje dla Aiszy Buczek, która została wybrana MVP (Najlepszą zawodniczką) turnieju.
Pierwszego dnia młodziczki MOSiR, szkolone przez Michała Sumarę, zmierzyły się z drużyną gospodarzy Wisłą Can-Pack I. W pierwszej wyrównanej kwarcie żadna z drużyn nie osiągnęła znaczącej przewagi. Druga odsłona należała już do gospodyń i po 20 minutach przegrywaliśmy 12 punktami. Po zmianie stron młodziczki złapały drugi oddech, szybko zniwelowały straty i mecz od nowa nabrał rumieńców. Ostatecznie minimalnie, ale wygrały pierwsze starcie 49:46.
Wisła Can-Pack Kraków & MOSiR Bochnia 46-59 (14-11, 16-7, 9-14, 7-17)
Punkty dla MOSiR-u zdobyły: Marczyk 16, Gołas 13, Lekka 10, Gnutek 3, Krawiec 2, Kierońska 2, Dziadoń 2, Leśniowska 1.
Tego samego dnia wieczorem bochnianki rozpoczęły spotkanie z ubiegłorocznym tryumfatorem turnieju Spisską Nova Ves. Nie najlepsza pierwsza kwarta spotkania i przegrywają aż 15:26. Lepsza postawa w obronie w drugiej odsłonie meczu pozwoliła na minimalne odrobienie strat, jednak do połowy przegrywają 10 oczkami. Po zmianie stron, na parkiecie zdecydowanie lepiej prezentowała się drużyna ze Słowacji, systematycznie powiększając przewagę. Tym razem mosirki musiały uznać wyższość przeciwnika. W drugim spotkaniu przegrywają 39;66.
SKBD Spisska Nova Ves - MOSiR Bochnia 66-39 (26-15, 11-12, 13-9, 16-3)
MOSiR: Lekka 19, Marczyk 9, Gołaś 4, Mazurek 2, Gnutek 2, Podsiadło 2, Kierońska 1.
Drugiego dnia zmagań MOSiR rozegrał dwa spotkania z Jelenią Górą oraz z drugą drużyną gospodarzy Wisłą Can-Pack II.
W pierwszy meczu niespodziewanie drużyna z Jeleniej Góry spóźniła się na mecz aż 40 minut. Aby harmonogram turnieju nie rozsypał się mecz trwa 4x10 min. czas cały czas ciągły, stąd taki niski wynik spotkania. Pierwsze starcie to zdecydowane zwycięstwo z drużyną z Dolnego Śląska.
MOSiR Bochnia - MKS Karkonosze Jelenia Góra 35-20 (10-7, 9-5, 12-2,4-6)
MOSiR Bochnia: Marczyk 9, Podsiadło 7, Gołaś 6, Lekka 5, Dziadoń 3, Wójcik 2, Krawiec 1, Wilk 1, Leśniowska 1.
W kolejnym spotkaniu z Wisłą Can-Pack II bochnianki grały bez trzech podstawowych zawodniczek. Mecz (tak jak i młodsza drużyna Wisły, złożona wyłącznie z zawodniczek urodzonych w 2003 roku) traktowały szkoleniowo. Ich gra nie wyglądała jednak najlepiej. Był to najsłabszy mecz w ich wykonaniu. Z trudem zdobywały punkty. Słaba obrona, dużo błędów własnych i do połowy przegrywały. Dopiero w 4 kwarcie, głównie dzięki mocnej obronie, mozolnie odrabiały straty i ostatecznie wygrały.
Wisła Can-Pack II Kraków - MOSiR Bochnia 35-41 (14-5, 6-14, 10-6, 5-16)
MOSiR: Podsiadło 11, Leśniakowska 5, Gnutek 5, Gołas 5, Krawiec 4, Wilk 4, Wójcik 4, Wojs 2, Kierońska 1.
Trzeciego dnia turnieju było wiadomo, że mecz, który mosirki rozegrają ze słowacką drużyną z Koszyc, będzie decydował o tym, kto zajmie 2 miejsce w turnieju. Początkowo praktycznie bochnianki nie broniły. Koszyce zdobywały punkty z każdej pozycji, demolując bocheńską obronę. Pierwsze dziesięć minut 24:14 dla rywali. Nieznacznie lepsza gra w drugiej kwarcie. Tym razem w końcu MOSiR zagrał jak równy z równym. 16:15 i na połowę dziewczęta udawały się do szatni z bilansem -11. Kilka poważnych słów w szatni, odrobina motywacji i drugą połowę zaczęły dużo bardziej agresywnie. W trzeciej kwarcie dogoniły przeciwnika na 6 oczek. Ale jako się potem okazało było to wszystko, na co było je stać. Kilka niepotrzebnych błędów w ataku, gapiostwo w obronie i na tablicę wróciło 10 punktów przewagi dla Koszyc. W czwartej kwarcie nie udało się im odrobić strat z pierwszej. Mądrze grające przeciwniczki umiejętnie kontrolowały przebieg spotkania. Ostatecznie dziewczęta przegrały z Koszycami 53:62.
Young Angels Kosice - MOSiR Bochnia 62-53 (24-14, 16-15, 13-14, 9-10
Młodziczki zajęły w turnieju III miejsce. Wyprzedziły je wyłącznie zespoły ze Słowacji, które w swoim kraju zdobywają czołowe lokaty na szczeblu rozgrywek krajowych.
Najlepszą zawodniczką zespołu została wybrana została Emanuela Lekka, która jednocześnie była najlepszym strzelcem drużyny.