Wielkie emocje w meczu inauguracyjnym ligi juniorek
Dzisiaj odbył się pierwszy mecz koszykówki w sezonie 2016/17 w lidze juniorek i od razu do Bochni zawitał faworyt tych rozgrywek zespół UKS Żak Nowy Sącz.
Jak się jednak okazało bochnianki bez kompleksów rozgrywały spotkanie. Pierwsze dwie kwarty to popis Natali Mazur i Julki Fortuny, które na praktycznie 100% skuteczności zdobyły 13 i 12 punktów. Bardzo dobrze sprawował się cały zespół. W obronie zdobywamy 13 punktowe prowadzenie do przerwy.
To co się wydarzyło w 3 kwarcie można skomentować : kobieta zmienną jest… mosirki dalej nękają żaczki w obronie i obejmują prowadzenie 47 – 27. Goście czasami nie wiedzieli co się dzieje na boisku i kiedy by się wydawało, że sprawa meczu jest rozstrzygnięta, drużyna z Nowego Sącza zrywa się do ostatniego wysiłku i odrabia straty w ciągu 4 minut !!!
Czwarta kwarta to gra kosz za kosz. Bochnianki od nowa łapią swój rytm i wychodzą na 11 punktowe prowadzenie, jednak goście po rzutach Kossakowskiej za 3, ponownie dochodzą na kilka punktów. Na szczęście w ostatnich sekundach meczu ręka nie za drżała Natali, Julii i Gabie, które faulowane pewnie wykorzystały rzuty osobiste.
-To co wydarzyło się w 3 q ciężko jest wytłumaczyć, ale dla mnie bardziej liczy się fakt, że dziewczęta wykazały niesłychany hart ducha – mówi trener bochnianek Rafał Sroka. - Mimo roztrwonienia przewagi nie załamały się i ponownie wyszły na prowadzenie. Dwa lata temu graliśmy też z Sączem. Wygraliśmy po szczęśliwej końcówce 1 punktem, przegrywając przez 38 minut meczu. Tym razem faworyzowany Żak, który w swojej kadrze w większości ma dziewczęta z 99 rocznika oraz byłe lub obecne reprezentantki Polski, a skład uzupełniany jest zawodniczkami z Nowego Targu i Krakowa. Jednak dzisiaj od pierwszej do ostatniej minuty meczu to my byliśmy lepszą drużyną, ani razu nie oddaliśmy prowadzenia, a przewaga 20 punktów w 3q i 11 w 4 q świadczy o tym, że goście mogą się cieszyć z "tylko" 4 punktowej porażki - podkreśla R. Sroka. - Jesteśmy młodym zespołem opartym na roczniku 2000 i 2001, ale ambitnym – mówi szkoleniowiec MOSiR - Dziewczęta wykonały kawał dobrej roboty. Chwilami ocierały się o ideał, ale wiem że stać je jeszcze na więcej. Gratuluję wszystkim dziewczętom: tym co grały, tym co były na rezerwie oraz tym które nie zostały powołane na spotkanie, bo bez was nie stworzylibyśmy grupy treningowej, która robi ciągłe postępy.-
MOSiR Bochnia & UKS Żak Nowy Sącz 69 : 65 (24:15, 14:10, 13:22, 18:18)
Punkty/Skład MOSiR Bochnia: Natalia Mazur 19, Julia Fortuna 16, Aleksandra Poradowska 11, Aisza Buczek 8, Dominika Dziadoń 8, Gabriela Rak 4, Kinga Ochel 3, Kinga Dylowicz, Dorota Świercz, Barbara Mroczek, Karolina Przybyła, Gabriela Dziedzic.
Kolejne spotkanie już 18.12 (niedziela ) o godz. 13.00 z Koroną SMS Gortat Kraków. Zapraszamy do Hali Widowiskowo-Sportowej w Bochni przy ul. Poniatowskiego 32 !!!!