V liga: BKS nie zdołał wygrać z Koroną
Remisem zakończył się piątoligowy mecz pomiędzy BKS Bochnia a Koroną Niedzieliska. Ekipa z Solnego Grodu straciła zwycięstwo w drugiej połowie spotkania.
Utrzymujący pozycję wicelidera w grupie małopolskiej wschodniej V ligi Bocheński po wygranej 4:0 w Tuchowie, przystąpił do meczu z Koroną z nastawieniem na wygraną i kolejne 3 punkty umacniającą sytuację BKS w rozgrywkach. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej brutalna dla piłkarzy z Bochni, którzy zachowali w Bochni jedynie punkt.
Już od pierwszych minut do ataku ruszył BKS. Aktywny na skrzydle Fabian Nowak poprzez celne wrzutki zdołał stworzyć kilka sytuacji, które mogły zakończyć się bramką. Blisko zdobycia bramki byli między innymi Bartosz Tokarczyk czy Mirosław Tabor. Spory ciąg na bramkę miał tego dnia 36-letni Kamil Rynduch, który próbował pokonać bramkarza rywali mocnymi uderzeniami z dystansu. Udało mu się to w 38. minucie spotkania, kiedy po faulu na jednym z piłkarzy Bocheńskiego, do piłki z rzutu wolnego podszedł właśnie Rynduch. Pomocnik potężnym strzałem posłał piłkę nad murem, a ta odbijając się jeszcze od poprzeczki. wpadła do siatki gości. Na przerwę zespół Bocheńskiego schodził z prowadzeniem 1:0.
Emocje w drugiej połowie rozpoczęły się bardzo szybko. Nieco ponad minutę od wznowienia gry potrzebowali gracze Korony, aby doprowadzić do wyrównania. Już minutę później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, na ponowne prowadzenie wyprowadził ekipę BKS Mirosław Tabor. Był to już kolejny gol najskuteczniejszego strzelca Bocheńskiego w trwającej rundzie wiosennej. w 65. minucie spotkania Marek Handzlik, który pokonał golkipera gospodarzy, Szymona Cierniaka. Bocheński szukał do ostatnich minut spotkania trzeciej bramki. Piłkarzom brakowało jednak polotu i przemyślanego konstruowania akcji. Bochnianie zdołali wypracować sobie jedynie kilka pojedynczych sytuacji. Ponadto Korona musiała sobie radzić w dziesiątkę, kiedy to w końcówce spotkania drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną ujrzał jeden z piłkarzy z Niedzielisk. Nie pozwoliło to jednak wyjść ponownie na prowadzenie i gracze musieli pogodzić się tylko z jednym zdobytym punktem z niżej notowanym rywalem.
Wydawałoby się, że Bocheński po utracie punktów z Niedzieliskami może spaść na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Ku zaskoczeniu kibiców, remis w Bochni powiększył przewagę bochnian nad Sokołem Słopnice, który niespodziewanie przegrał na własnym terenie z Dunajcem Zakliczyn. Bochnianie już w środę zmierzą się na wyjeździe z liderem rozgrywek - Watrą Białka Tatrzańska. Mecz ten może być jednym z najbardziej kluczowych w walce o awans do IV ligi.
BKS Bochnia - Korona Niedzieliska 2:2 (1:0)
Bramki: 38' Rynduch, 48' Tabor
Skład BKS: Cierniak - Jan Mazur, Krzysztof Mazur, Kieroński, Majcher, Rynduch, Łyduch (C), Tokarczyk (75' Ochlust), Patryk Nowak (65' Skocz), Fabian Nowak (65' Musiał), Tabor
Skład Korona: Urbański - Michałek, Kostuch, Mikoś (C), Rachwalski, Koziński, Dydyk, Kruk, Mikuła, Baruch, Handzlik
Fot. K. Flesz | BKS Bochnia