Ręczna mężczyzn: udany rewanż z Zamościem
Sobotnie (14 kwietnia) spotkanie MOSiR Bochnia z Padwą Zamość zapowiadało się bardzo emocjonująco i takie było. Kibice mogli oglądać dynamiczny mecz, w którym raz po raz drużyny popisywały się szybkimi akcjami.
MOSiR Bochnia – MKS Padwa Zamość 37:28 (15:14)
Pierwsza bramka tego spotkania padła dopiero w piątej minucie po rzucie Marcina Janasa, który w tym dniu rozegrał fantastyczne spotkanie, kierując swoim zespołem i przy okazji zdobywając 6 bramek. Dalej to wyrównana walka do 9-ej minuty. Od tej chwili to goście przejęli inicjatywę i trzykrotnie z rzędu trafił Tomasz Fugiel, tym samym wyprowadzając Padwę na prowadzenie w 13-ej minucie 4:7. W 18-ej minucie zamościanom udało się wygrywać 6:10, jednak nasi szczypiorniści rozpoczęli skuteczny pościg za przeciwnikiem i w efekcie wygrali pierwszą połowę 15:14. Nadmienić należy zabójcze ostatnie 5 minut pierwszej połowy, w której po wyniku 12:12 goście zdobyli 2 bramki a my 4.
W drugiej połowie spotkania kluczowym momentem okazała się 40-a minuta gry. Wtedy to prowadziliśmy 21:20 i po serii celnych rzutów, które rozpoczął po rzucie karnym Iwo Stopczyński, Filip Pach, Michał Dobrzański i Mateusz Zubik wyszliśmy na prowadzenie 27:20 (nie tracąc ani jednej bramki). Jak okazało się później ten fragment spotkania zadecydował o naszej wygranej. Mecz dalej toczył się wyrównanie lecz nadal końcówka spotkania (ostatnie 5 minut) należała również do nas, gdyż zdobyliśmy 4 gole, tracąc 1. Duża w tym zasługa także naszych bramkarzy Jarosława Guta i Tomasza Węgrzyna, którzy popisywali się doskonałymi interwencjami.
– Słowa uznania dla całej drużyny, bo w tym dniu cieszyła ich gra w piłkę ręczną zarówno w ataku, jak i w obronie – mówi trener bochnian Marcin Bożek. – Po przegranej w rzutach karnych w Zamościu cieszymy się z udanego rewanżu, gdyż wygrana dziewięcioma golami dodała nam skrzydeł. Nie chciałbym nikogo wyróżniać, ponieważ wszyscy zawodnicy wpisani do protokołu wystąpili w tym spotkaniu i zostawili serducho na parkiecie. Tym samym powróciliśmy na prowadzenie w rozgrywkach i nadal cieszymy się z fotela lidera.
- „Zachowaj spokój i rób swoje” - * tym aforyzmem można by podsumować spotkanie – mówi kierownik bocheńskiej drużyny Maciej Haber. – Zespół nasz pokazał charakter, dojrzałość, profesjonalizm. Taka wygrana może tylko cieszyć i przy następnych ciężkich spotkaniach nastrajać optymistycznie.*
Skład MOSiR Bochnia: Tomasz Węgrzyn i Jarosław Gut (bramkarze), Mateusz Zubik 7, Filip Pach 6, Marcin Janas 6, Michał Dobrzański 5, Mateusz Rogóż 5, Mateusz Bujak 4, Iwo Stopczyński 2, Hubert Pamuła 1, Wojciech Dziedzic 1, Tomasz Wolnik, Przemysław Mucha, Paweł Waśniowski, Marcin Jakubowski.Kierownikiem zespołu jest Maciej Haber, trenerem odnowy biologicznej Maciej Hamuda.
KOLEJNE MECZE IV RUNDYNajbliższe spotkanie rozegramy 21 kwietnia w Sandomierzu (początek o godz. 12.00).Już teraz zapraszamy wszystkich do gorącego dopingu podczas ostatniego spotkani w bocheńskiej Hali w niedzielę 13 maja. W tym dniu będziemy podejmować AZS Politechnikę Świętokrzyską. Wstęp wolny.
Szkolenie zawodników i rozgrywki II ligi piłki ręcznej mężczyzn są wspierane finansowo przez Gminę Miasta Bochnia.