Kategoria: Sport
Opublikowano: 2014-12-08 19:33:06 przez system

Pokonali wicelidera rozgrywek

To był wielki mecz i wielka radość! Mimo obaw tym razem zawodnicy Contimax MOSiR Bochnia w starciu z wiceliderem I rundy pokazali w swoim wykonaniu piękną siatkówkę i pokonali w tie-braku MCKiS Energetyk Jaworzno 3:2.

Obawy przed tym spotkaniem były uzasadnione. Tydzień temu w ostatniej kolejce I rundy bocheńscy siatkarze, którzy zajmowali szóstą pozycję w tabeli, polegli sromotnie w meczu z Wisłokiem. Dla Strzyżowa była to wtedy pierwsza wygrana..., a dla nas ogromne zaskoczenie postawą "stojącą" bocheńskich siatkarzy na parkiecie.

"Mikołajkowe" spotkanie (mecz zaplanowano na 6 grudnia), które miało rozpoczynać II rundę stało więc pod wielkim znakiem zapytania. Tym razem bowiem bochnianie mieli się zmierzyć nie z dziesiątym zespołem, ale z zajmującym drugie miejsce Jaworznem. Niektórzy widząc to spotkanie w czarnych barwach nie chcieli nawet go oglądać, inni żywiąc ledwo tlącą się nadzieję udali się na mecz... i jakież było ich zaskoczenie. Tym razem zawodnicy Contimax-u stanęli na bardzo wysokim poziomie!

Bochnianie po wygraniu pierwszego seta przegrali kolejne dwa, ale odbudowali się, doprowadzili do remisu, by wygrać też w zaciętym tie-breaku.

- To był bardzo dobry mecz w wykonaniu obu drużyn. Dużo walki, stosunkowo niedużo błędów i tak naprawdę stricte siatkarskie akcje decydowały o tym, że jedna czy druga drużyna zdobywała punkty - ocenił Robert Banaszak, trener zespołu z Bochni. - Niestety sędziowie zdecydowanie się do poziomu widowiska nie dostosowali. Jeśli chodzi o naszą grę to chłopaków trzeba pochwalić. Wszyscy chcieli odkupić winy zeszłotygodniowe. Cieszy, że pokonaliśmy wicelidera. Myślę, że wracamy do dobrej gry - dodał z nadzieją w głosie szkoleniowiec Contimax-u.

- Zespół z Bochni to bardzo niewygodny przeciwnik. Dziwne, że mają tak mało punktów - chyba, że tylko z nami tak grają - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Mariusz Sykuła, kapitan zespołu z Jaworzna. Pierwsze starcie obu zespołów w tym sezonie również bowiem trwało 5 setów, wówczas górą była drużyna Energetyka.

- Życzyłbym sobie, żeby nasi siatkarze zawsze wychodzili na parkiet z taką ambicją, poświęceniem i wolą walki - powiedział po sobotnim meczu kierownik bocheńskiego zespołu Czesław Kumorek.

Contimax MOSiR Bochnia - MCKiS Energetyk Jaworzno 3:2
Wyniki setów: 25-21, 18-25, 24-26, 25-21, 15-13

Contimax MOSiR Bochnia: Jakub Habel, Krystian Kmiecik, Jakub Czubiński, Roman Kącki, Konrad Stajer, Jakub Zmarz, Bartosz Luks (libero) oraz Mateusz Jarzyna, Szymon Ściślak, Maciej Grajoszek i Mateusz Kwaśny.

MCKiS Jaworzno: Mariusz Syguła, Patryk Stącel, Bartłomiej Soroka, Marcin Mizera, Krzysztof Fitrzyk, Władysław Olszowski, Łukasz Warchoł (libero) oraz Michał Łoziński, Piotr Gruszowski.

Wyniki wszystkich spotkań 10. kolejki w VI grupie rozgrywkowej:
Contimax MOSiR Bochnia – MCKiS Energetyk Jaworzno 3:2 (25:21, 18:25, 24:26, 25:21, 15:13)
Płomień Sosnowiec – PWSZ Karpaty Krosno 3:2 (18:25, 25:20, 21:25, 25:16, 18:16)
LKS Kłos Olkusz – KS Błękitni Ropczyce 0:3 (21:25, 13:25, 25:27)
TSV Cell Fast Sanok – Hutnik Dobry Wynik Kraków 3:2 (24:26, 21:25, 25:13, 25:19, 15:13)
MKS Andrychów – MKS Wisłok Strzyżów 3:0 (25:22, 25:20, 25:17)

Tabela grupy VI drugiej ligi po 10. kolejce:
(mecze, punkty, sety, małe punkty)
1. TSV Cell Fast Sanok 10, 26, 29:9, 907:777
2. MKS Andrychów 10, 22, 25:11, 824:762
3. MCKiS Jaworzno 10, 21, 25:12, 867:805
4. UKS Hutnik Dobry Wynik Kraków 10, 18, 20:15, 794:765
5. KS Błękitni Ropczyce 10, 15, 16:18, 790:771
6. Contimax MOSiR Bochnia 10, 14, 20:21, 890:889
7. PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno 10, 14, 20:22, 948:953
8. MKS MOS Płomień Sosnowiec 10, 13, 18:22, 845:870
9. MKS Wisłok Strzyżów 10, 4, 9:27, 736:865
10. LKS Kłos Olkusz 10, 3, 3:28, 626:770

Następne spotkanie także zostanie rozegrane w naszym mieście. W sobotę 13 grudnia o godz. 15.30 w Hali Widowiskowo-Sportowej gościć będziemy MKS MOS Płomień.