Piłka nożna: Nieszczęśliwa porażka BKS
Niedziela była dniem, w którym Bocheński Klub Sportowy rozegrał swój pierwszy domowy mecz w 2022 roku. Ligowe starcie przeciwko Lubaniowi Maniowy zakończyło się porażką bochnian 1:2.
Słoneczne popołudnie zgromadziło na trybunach przy Parkowej 3 spore grono kibiców - ze spokojem można stwierdzić, że frekwencja była najwyższa w obecnym sezonie. Na boisku również wyglądało to solidnie - do czasu. Najpierw jednak w pierwszej części spotkania, BKS przeprowadził kilka ciekawych akcji, z których mogły paść bramki. Dobrym zejściem ze skrzydła i minimalnie chybionym strzałem obok słupka popisał się Bartłomiej Chlebek. Swoje sytuacje mieli też Mariusz Łyduch, Hubert Skocz, Tomasz Rachwalski czy niedawno przybyły do Bochni, białorusin Vladimir Karp. W pierwszej odsłonie spotkania jednak bramek nie zobaczyliśmy.
Po przerwie zawodnicy powrócili na murawę pełni nadziei w poszukiwaniu bramek. Fani nie musieli długo oczekiwać na premierową bramkę, gdyż powracający na Parkową Krystian Lewicki, uderzył zza pola karnego strzałem typu "spadający liść", a futbolówka wpadła do bramki tuż pod poprzeczką. Tak też BKS objął prowadzenie, lecz jednocześnie całkowicie stracił inicjatywę w spotkaniu. Od tej pory drużyna prowadzona przez Marcina Manelskiego, poza pojedynczymi sytuacjami, broniła się przed atakami Lubania. Obrona była skuteczna jednak tylko do 75. minuty, kiedy to Arkadiusz Zawiślan wyrównał wynik spotkania, zdobywając gola z niewielkiej odległości. W końcówce spotkania, podczas jednej z akcji ofensywnych, panowanie nad piłką stracił Tomasz Rachwalski. Kibice zgromadzeni na widowni upatrzyli się w tej sytuacji nieprzepisowego zagrania gracza Lubania, jednak sędzia nie dostrzegł faulu. Jeden z zawodników gości zagrał prostopadłą piłkę do Rusłana Skydana, który wykorzystując swoją szybkość, znalazł się w sytuacji sam na sam z Szymonem Cierniakiem i pokonał bramkarza Bocheńskiego. Graczom z Bochni nie udało się już wyrównać stanu meczu i tak też musieli pogodzić się z kolejną porażką w tym roku. Kolejną porażką, mimo początkowego prowadzenia w spotkaniu. Kolejną porażką, która oddala możliwość utrzymania się w lidze, gdyż bochnianie tracą do bezpiecznej pozycji w tabeli już 18 punktów.
BKS Bochnia – Lubań Maniowy 1-2 (0-0)
Bramki: Krystian Lewicki 52′ – Arkadiusz Zawiślan 75′, Rusłan Skydan 87′
Skład BKS: Szymon Cierniak – Jakub Jastrzębski, Jan Mazur, Bartłomiej Chlebek, Tomasz Rachwalski, Artur Majcher, Mariusz Łyduch, Krystian Lewicki, Dawid Pilch (80′ Sebastian Kaczmarczyk) – Vladimir Karp (75′ Dominik Juszczak), Hubert Skocz (70′ Marcin Ochlust)
Skład Lubań: Artur Świerad – Arkadiusz Zawiślan, Damian Mrówka, Patryk Duda, Quintanilha Robson (60′ Maciej Górecki), Mateusz Pluta, Damian Firek, Tomasz Magdziarczyk, Dias Andres (90′ Jandura Mirosław), Jakub Kasperczyk (82′ Skydan Rusłan), Kacper Kołodziej
Fot. Krzysztof Flesz | BKS Bochnia