Piłka ręczna - "Stalowcy" w kryzysie
Stalprodukt BKS Bochnia doznał czwartej porażki w sezonie, przegrywając 30:26 (17:12) z MTS Chrzanów w meczu 7. kolejki rozgrywek I ligi. "Stalowcy" nie potrafią wygrać już od czterech spotkań, a w tabeli spadli na 10 pozycję, czyli miejsce barażowe.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli chrzanowian, którzy za sprawą Pawła Owczarka objęli prowadzenie w 2 minucie. Pięć minut później gospodarze wygrywali już dwoma trafieniami (oba autorstwa Adama Kruczka, dla bochnian trafił Krzysztof Chrabota), a po dziesięciu minutach gry mieli już trzy gole przewagi (6:3). Ten udany początek meczu pozwolił podopiecznym Adama Piekarczyka swobodnie kontrolować poczynania przeciwnika na boisku. Mimo usilnych starań bocheńskiej siódemki, rywal cały czas utrzymywał dwu- lub trzybramkowe prowadzenie. W 20. minucie gracze MTS-u skorzystali z faktu, że bochnianie opadli z sił, a podstawowy zawodnik tej ekipy znalazł się na ławce kar i zdobyli pod rząd trzy bramki (14:9). Do tego kilka udanych interwencji w bramce zanotował Andrzej Weihonig, broniąc między innymi rzut karny Chraboty. Jego koledzy z zespołu dorzucili kolejne dwa trafienia i na kilka minut przed końcem pierwszej połowy prowadzili już 16:9. “Stalowcy" zdołali tylko w pewnym stopniu odrobić straty, głównie dzięki dobrej postawie Macieja Kubisztala. Wynik do przerwy ustalił Tomasz Zacharski celnym rzutem z lewego skrzydła (17:12).
Początek drugiej części spotkania najprawdopodobniej zadecydował o dalszych losach meczu. Gospodarze po raz kolejny wykorzystali fakt, iż ze względu na kary występowali z przewagą jednego zawodnika w polu i zdobyli trzy bramki, nie tracąc w tym czasie ani jednej (34. min - 20:12). Gracze Stalprodukt BKS dopiero w 42 minucie rzucili się do walki i zmniejszyli straty do czterech trafień po golach Grzegorza Balickiego, Chraboty i Zacharskiego. Pięć minut później przewaga gospodarzy wynosiła już tylko trzy bramki i szanse bochnian na korzystny rezultat rosły z każdą akcją. Na ich nieszczęście, zawodnicy MTS-u złapali drugi oddech i rzucili cztery bramki pod rząd, zwiększając prowadzenie do siedmiu trafień (28:21). Mimo walki do ostatnich sekund “Stalowcom" nie udało się już dogonić rywali, przez co zanotowali czwartą porażkę w ligowych rozgrywkach. Wynik meczu ustalił Balicki, trafiając z rzutu karnego (30:26).
Po tym spotkaniu bochnianie znaleźli się w trudnym położeniu. Dwa zwycięstwa i remis w siedmiu dotychczasowych meczach plasują ich na barażowej, 10 pozycji. Za tydzień czeka ich kolejny wyjazdowy mecz, tym razem na parkiecie łódzkiego ChKS-u. W obecnej chwili, szczypiorniści Stalprodukt BKS nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów w najbliższych grach. Mecz z ChKS Łódź odbędzie się 14 listopada o godzinie 18:00.
MTS Chrzanów - Stalprodukt BKS Bochnia 30:26 (17:12)
MTS Chrzanów: Weihonig, Piotr Rokita - Kruczek 7 (1/3 karne), Szlinger 7, Owczarek 5, Bugajski 4, Rokita Paweł 4, Kobiela 1, Pytlik 1, Zajdel 1, Baliś, Łącki, Miodoński, Uraz.
Trener: Adam PIEKARCZYK.
Stalprodukt BKS: Węgrzyn (7/13 - 53,9%), Szczecina (7/31 - 22,6%) - Kubisztal 7 (6/1 karne), Balicki 6 (3/3 karne), Chrabota 5 (2/3 karne), Zacharski 5, Charuza 1, Niedojadło 1, Rakoczy 1, Klimek, Matusiak, Rybak, Wełna.
Trener: Jan SOWA.