Nożna: Mecz z dramaturgią i niewykorzystanym karnym
Niewykorzystany rzut karny bochnian, szczęśliwie zdobyta bramka dla gości po wyjątkowo niefortunnej interwencji Janusza Piątka i niespodziewane wyrównanie w ostatnich minutach meczu. W sobotę z murawy przy Parkowej nudą nie wiało. BKS zremisował z Mogilanami fundując kibicom ładne i pełne dramaturgii widowisko.
Przed meczem chwilą ciszy uczczono pamięć górników z Rudy Śląskiej, którzy zginęli w katastrofie w kopalni "Wujek".
Spotkanie od początku przebiegało w żywym tempie. Składne, niepozbawione dynamizmu akcje i zacięta, ale nie brutalna walka w środku pola — tak wyglądało pierwsze trzydzieści minut rywalizacji. Brakowało tylko strzałów na bramkę — takich, które naprawdę mogłyby zagrozić którejś z drużyn.
Do 38 minuty. Wtedy właśnie bardzo ładnym uderzeniem z odległości 20 metrów popisał się Michał Ciężarek. Piłka wylądowała jednak na słupku, w okolicach spojenia z poprzeczką. Do wyjścia na prowadzenie, BKS-owi zabrakło pięciu centymetrów. Kilkanaście sekund później bliski szczęścia był Mateusz Więsek, ale jego strzał z półobrotu, z ostrego kąta, był lekko niecelny. Ten sam zawodnik, tuż przed końcem pierwszej połowy przeprowadził ładną indywidualną akcję zakończoną strzałem z bliskiej odległości, lecz bramkarza zespołu z Mogilan nie pokonał.
Do przerwy bramki w tym meczu nie padły, chociaż bochnianie, przeważający zwłaszcza w ostatnim kwadransie, mieli kilka naprawdę dogodnych okazji do zdobycia przynajmniej jednej.
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Zespół BKS-u nadal lekko dominował na boisku i już w 4 minucie bliski był udokumentowania swojej przewagi. Po faulu Pawła Cygana na Kamilu Rynduchu, sędzia z Oświęcimia wskazał bowiem na 11. metr. Wykonawcą rzutu karnego był Paweł Kępa, który oddał bardzo precyzyjny strzał w prawy górny róg bramki przeciwnika, ale stojący między słupkami Marek Wróblewski wyczuł jego intencje i — po ładnej paradzie — obronił.
Dosłownie kilkanaście sekund później, po raz drugi w tym meczu, gości od utraty bramki uratował słupek. Po strzale Marka Handzlika z niemal zerowego kąta, piłka odbiła się od jego zewnętrznej części. Zawodnicy z Bochni prawie bez przerwy szturmowali bramkę przeciwnika, przez co trochę się odsłonili. W 60. minucie mogło się to zakończyć źle. Na szczęście kilkudziesięciometrowy samotny rajd Mateusza Majcherczyka, tuż przed naszą bramką ładnym wślizgiem zatrzymał Sebastian Serafin.
W 64 minucie zawody przybrały zupełnie nieoczekiwany obrót. Rzut wolny dla Mogilan wykonywany przez Pawła Cygana, pomocnik LKS-u próbuje miękkiego podania w pole karne a nasz bramkarz spodziewając się, że piłka wyląduje na głowie któregoś z przeciwników i zmieni kierunek lotu, przymierza się do interwencji. Tymczasem piłka — nie dosięgnięta przez żadnego z graczy Mogilan — nie zmienia trajektorii i niespiesznie wtacza się do bramki gospodarzy. Dramat Janusza Piątka; jego koledzy wznawiają grę od środka.
Przez ostatni kwadrans nasz zespół grał w liczebnej przewadze, bowiem drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną, otrzymał zdobywca gola dla gości i autor faulu, po którym arbiter podyktował karnego dla BKS-u, Paweł Cygan. Grając w jedenastu przeciwko dziesięciu rywalom, o mało co nie straciliśmy bramki. Tym razem jednak znakomicie interweniujący w sytuacji sam na sam Piątek, uchronił nas przed pogłębieniem straty.
Wydawało się, że już nie ma nadziei na zmianę wyniku, ale w 89. minucie losy spotkania odmienił Mateusz Więsek, który otrzymawszy podanie od Pawła Kępy, strzałem z pierwszej piłki skierował ją pod poprzeczkę bramki bronionej przez Wróblewskiego. Na trybunie zapanowała euforia — Bocheński KS uratował punkt.
BKS Bochnia — LKS Mogilany 1:1 (0:0)
Bramka dla BKS-u: Mateusz Więsek, 89 min.
Bramka dla LKS Mogilany: Paweł Cygan, 64 min.
BKS Bochnia: Janusz Piątek, Tomasz Kokoszka, Marcin Gawłowicz, Sebastian Serafin, Piotr Kasprzyk, Adrian Strach (67 min. Michał Bajda), Paweł Kępa, Michał Ciężarek (66 min. Marcin Wąs), Kamil Rynduch, Marek Handzlik, Mateusz Więsek.
LKS Mogilany: Marek Wróblewski, Dariusz Łopata, Adam Kroczek, Piotr Oskarbski (55 min. Paweł Galos), Mateusz Majcherczyk, Bartłomiej Zubel, Paweł Cygan, Piotr Żuk, Kamil Mazurek, Paweł Michalski (72 min. Grzegorz Suszek), Paweł Grzesiak (67 min. Bartłomiej Kijowski).
Wojciech Tobiasz