MOSiR na wyjeździe wygrywa z AZS Kielce
W sobotę 21 stycznia szczypiorniści MOSiR Bochnia rozegrali wyjazdowe spotkanie w ramach II ligi piłki ręcznej mężczyzn. Bochnianie tym razem walczyli z AZS Kielcami i wrócili ze zwycięstwem.
Po stracie przez bocheńską drużynę dwóch najlepszych strzelców (przypominamy - Adrian Najuch i Sławomir Karwowski przeszli do Viretu Zawiercie) kielczanie mieli nadzieję na wygraną. Nie było również Mateusza Rogóża, który brał udział w barażach z SKS Kusym (rozgrywki juniorów).
Spotkanie zaczęło się od prowadzenia naszych szczypiornistów, lecz gospodarze dotrzymywali równo kroku gościom. Wynik regularnie oscylował w okolicy remisu lub przewagi jednej bramki naprzemiennie. Duża w tym zasługa Mateusza Zubika, który do 9-ej minuty był jedynym rzucającym zawodnikiem w ekipie MOSiR. Później obserwowaliśmy wyrównaną grę z lekką przewagą gospodarzy, którzy w 28 minucie po rzucie Macieja Sadeckiego prowadzili 14:12. Jednak w końcówce skutecznymi akcjami popisał się Maciej Imiołek, wyrównując po 14. W międzyczasie gospodarze wykonywali dwa rzuty karne, z czego jeden obronił Jarosław Gut. Drugi rzut był już skuteczny ze strony gospodarzy i dlatego gospodarze schodzili na przerwę z różnicą jednego trafienia.
Druga połowa rozpoczęła się też pod dyktando kielczan, którzy zdobyli dwie bramki z rzędu i prowadzili 17:14. Kolejne momenty to festiwal rzutowy Macieja Imiołka, który w przeciągu 8 minut zdobył 5 bramek oraz skuteczny rzut karny, wykonany przez Filipa Pacha. I tak w 43 minucie bochnianie objęli prowadzenie 18:20. Spotkanie od tej chwili zrobiło się nerwowe, z dużą ilością błędów z obu stron. Gospodarze po rzucie Mateusza Styrny doprowadzili do wyniku 24:25. Jednak to bochnianie zachowali zimną krew, zdobywając dwie bramki z rzędu, by prowadzić 24:27.
Ostatnie sekundy bezpiecznie pozwoliły oddać inicjatywę gospodarzom, którzy po skutecznym rzucie Macieja Sadeckiego zdobyli bramkę na 25:27. - Obawiałem się bardzo tego spotkania, gdyż gospodarze w ostatnich kolejkach wygrywali swoje mecze, a my jednak bez wspomnianych wcześniej zawodników doskonalimy swoją grę w innym ustawieniu. Szanse nadal dostają szczypiorniści, którzy wcześniej grali w mniejszym wymiarze czasowym, a jednak walczą ambitnie i skutecznie pomagają drużynie w osiągnięciu celu - mówi trener bochnian Marcin Bożek. - Moim zdaniem było to bardzo przeciętne spotkanie w wykonaniu obu zespołów. Ale pomimo tego, iż graliśmy od 33 minuty bez Miłosza Gabigi (czerwona kartka z gradacji kar) cały zespół był mocno zaangażowany w spotkanie, za co chciałbym ich pochwalić. -
AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce - MOSiR Bochnia 25:27 (15:14)
MOSiR Bochnię reprezentowali i bramki zdobyli: Imiołek Maciej 8, Tomasz Orzechowski, Tymoteusz Dobrzański, Mateusz Zubik 8, Dawid Kokoszka, Jakub Jewiarz 1, Filip Pach 5, Hubert Pamuła, Mateusz Bujak 1, Marcin Janas 3, Łukasz Urbanowicz, Miłosz Gabiga 1, Iwo Stopczyński.
Bramki bronili: Jarosław Gut, Tomasz Węgrzyn, Krzysztof Serwatka.
Trenerem bocheńskiego zespołu jest Marcin Bożek, kierownikiem Maciej Haber, trenerem odnowy biologicznej Maciej Hamuda.
Politechnika: Foks, Porzucek – Kamys 3, Sadecki 6, Kwieciński 2, Rączka 2, Nowakowski 2 (1), Styrna 4, R. Nowak 4, Żaba-Żabiński, Glita 2 (2), M. Nowak.
Trenerem kielczan jest Paweł Sieczka.
Wyniki pozostałych spotkań XV kolejki w grupie IV:
KS Viret CMC Zawiercie - SPR Wisła Sandomierz 36:28 (16:16)
SPR Orzeł Przeworsk - SPR Grunwald Ruda Śląska 26:29 (14:16)
Krakowiak Szkoła Gortata Kraków - KU AZS UJK Kielce 34:30 (14:10)
MKKS Gloria Katowice - MKS Padwa Zamość przełożone na 5 lutego
Azoty II Puławy i MUKS Siódemka Mysłowice pauzowały.
Najbliższe spotkanie zostanie rozegra w nietypowym dniu, bo w czwartek 26 stycznia. Do Bochni przyjedzie KU AZS UJK Kielce. Mecz\ odbędzie się w Hali Widowiskowo-Sportowej przy Poniatowskiego 32 w Bochni. Początek o godz. 20.00.