MOSiR na Gali "Najlepszy Sportowiec Ziemi Tarnowskiej"
Zawodnicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bochni, którzy znaleźli się w pierwszej, honorowej dziesiątce plebiscytu organizowanego przez Gazetę Krakowską na Najlepszego Sportowca Ziemi Tarnowskiej Roku 2014r., uczestniczyli w poniedziałek 9 lutego w uroczystej gali, zorganizowanej na ich cześć w Hotelu Bristol w Tarnowie.
W plebiscycie, który trwał od grudnia, w dwóch kategoriach (juniorów i seniorów) rywalizowało ponad 60 osób. Zaszczytu wyróżnienia dostąpiło dwóch zawodników MOSiR-u, którzy zostali zgłoszeni do plebiscytu w kategorii juniorów. Czytelnicy Gazety mieli możliwość głosowania na wytypowanych sportowców poprzez wypełnianie kuponów lub wysyłając sms-y. Dzięki temu wśród bochnian wysoko wspięli się w rankingu juniorzy - koszykarka Dominika Dziadoń, powołana w tym sezonie do kadry narodowej i judoka Jakub Nosalski, mistrz Polski młodzików.
Jak podkreślają dziennikarze Gazety walka o prymat w "dziesiątce" toczyła się do ostatnich minut. Głosowanie kończyło się 3 lutego i jeszcze przed północą otrzymano lawinę sms-ów. Najbardziej popularnym sportowcem w kategorii seniorów został przedstawiciel sportu kartingowego Piotr Dembiński z TSK K-Team Tarnów. W kategorii juniorów największą sympatią fanów cieszył się utalentowany kierowca Maciej Dreszer z Grupy Azoty.
- Piękna uroczystość i wspaniałe wyróżnienie dla naszych zawodników - mówiła obecna na uroczystości dyrektor MOSiR Bochnia Sabina Bajda. - Miło, że aż dwie osoby z naszego Ośrodka znalazły się wśród pierwszej dziesiątki. Reprezentują one jedne z prężniej działających sekcji w naszym klubie.-
Na Gali obecny był również trener koszykówki Rafał Sroka, który nie krył dumy ze swojej wychowanki Dominiki - To przyjemność móc obserwować, że praca i talent zawodnika przekładają się również na wzrost sympatii wśród kibiców, czytelników i internautów.
Wzruszenia nie kryli także sami wyróżnieni, którzy serdecznie dziękują wszystkim za oddane na nich głosy, dzięki którym mogli poczuć się wyjątkowo docenieni.