Mieli gości „na talerzu”, a nie wygrali
<html />
Remisem 3:3 zakończył się mecz o mistrzostwo III ligi pomiędzy BKS Bochnia a Łysicą Bodzentyn, chociaż do przerwy bochnianie prowadzili dwiema bramkami.
Początek nie był jednak dla piłkarzy Bocheńskiego udany, bowiem już w 7 min. stracili gola po uderzeniu Kozubka. Jednak po kolejnych 5 min. to goście leżeli na przysłowiowych „deskach”, tracąc dwa gole w karnych (oba strzelił Zubel) i ukaranego czerwoną kartką bramkarza Dymanowskiego, Gosci "dobił" w 33 min. Czapeczka.
Gdy zwycięstwo BKS wydawało się pewne po przerwie to goście rzucili się do ataków, czego ukoronowaniem były dwa gole (Kalita 60 min., Kardas 75 min.) Bochnianom zabrakło już czasu i szczęścia do zdobycia zwycięskiego gola, chociaż piłka po uderzeniu Siwka trafiła do siatki rezerwowego bramkarza gości Ścisłowicza, jednak sędzia Greń z Oświęcimia bramki nie uznał
BKS Bochnia – Łysica Bodzentyn 3:3 (3:1)
BKS: Pączek – Wasyl, Marut, Kasprzyk, Piech – Komenda (74 Fortuna), Górecki, Siwek, Turczyn (73 Rynduch) – Czapeczka (65 Więsek), Zubel