Kategoria: Sport
Opublikowano: 2012-09-11 17:29:37 przez system

Mają patent na faworytów?

<html />

W odmiennych nastrojach opuszczali boisko BKS gospodarze i goście z Limanowej po bezbramkowym meczu o mistrzostwo III ligi.

Więcej szczęścia widać było na twarzach piłkarzy Bocheńskiego, bo drużyna BKS faworytem spotkania nie była. Miała jednak więcej szczęścia od gości i… Marka Pączka w bramce, który okazał się być zaporą nie do przebycia dla napastników drużyny przyjezdnej.
Mecz był dość jednostronnym widowiskiem. Zawodnicy BKS, doceniając klasę rywala, czekali na niego na własnej połowie, licząc na Zubla i Czapeczkę w ataku.

Niewiele by to jednak dało, gdyby nie Pączek w bramce, który nie tylko świetnie bronił, ale i mądrze kierował poczynaniami obrońców. Na 5 min. przed końcem spotkania sędzia wyrzucił z boiska Ścieszkę, goście przyspieszyli, ale brakło im już czasu (i szczęścia) na uzyskanie zwycięskiego gola. Jak sami przyznali po meczu – ten remis jest ich porażką

BKS Bochnia – Szubryt Limanovia 0:0


Dodaj komentarz
captcha

Komentarze mogą przechodzić przez proces moderacji i nie pojawiać się od razu na stronie.


Komentarze użytkowników

Portal nie jest odpowiedzialny za treść komentarzy dodanych przez jego użytkowników. Osoby, które dodają komentarze naruszające prawo, prawa osób trzecich lub naruszają prawa innych podmiotów mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej lub cywilnej.