Kenijczycy zwycięzcami Biegu Majora Bacy
W niedzielę 2 sierpnia pogoda nie rozpieszczała biegaczy XXII Memoriałowego Biegu Majora Bacy, który odbył się w Bochni - Chodenicach (było parno i duszno). Okazała się jednak idealna dla grupy Kenijczyków, którzy po raz pierwszy wzięli udział w bocheńskim biegu. Zdobyli oni dwa pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej. Trzecie wywalczył Węgier. W klasyfikacji generalnej kobiet wszystkie miejsca na podium należały do Kenijek.
XXII wydanie Biegu, poświęconego pamięci tragicznie zmarłego podczas II wojny światowej Jana Kaczmarczyka (pseudonim Baca), spotkało się z ogromnym zainteresowaniem. Na starcie stanęło 284 biegaczy, bieg ukończyło 278 zawodników. W tej edycji został więc pobity rekord liczbowy startujących zawodników z 2010 roku, kiedy to do rywalizacji stanęło 274 biegaczy. Do mety nie dobiegło tylko 6 biegaczy. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z frekwencji - mówi dyrektor biegu Sabina Bajda. - W tym roku oprócz wspomnianej grupy Kenijczyków gościliśmy przedstawicieli Węgier, Ukrainy i Niemiec, no i przede wszystkim ogromną rzeszę przedstawicieli polskich klubów biegowych oraz osób niezrzeszonych.-
Zawodnicy mieli do pokonania dwie pętle w sumie o dystansie 10 km ulicami Chodenicką, Karosek i Solidarności.
Pojawienie się na biegach grupy reprezentantów Czarnego Lądu zwykle zwiastuje ostrą rywalizację. I tym razem nie było inaczej. - Rzeczywiście czarnoskórzy mają predyspozycje, które sprawiają iż zarówno w biegach krótkich jak i długich wygrywają prawie wyłącznie zawodnicy, których korzenie sięgają kontynentu afrykańskiego - mówi Roman Maciejasz, przedstawiciel bocheńskiego oddziału LOK, który jak co roku komentował cały przebieg zawodów. Pierwsze dwa miejsca w XXII Memoriałowym Biegu Majora Bacy zajęli Kenijczycy: John Kibichiy (z rocznika 1988) z czasem 00:30:32 oraz Boniface Nduva (z rocznika 1984) z czasem 00:30:49. Warto jednak zauważyć, że nie został pobity wynik sprzed dwóch lat, który należy do Ukraińca Rusłana Sawczuka i wynosi 00:29:57. Na trzecim miejscu tym razem uplasował się Węgier Tamas Nagy (również z rocznik 1984) z czasem 00:31:31.
W klasyfikacji generalnej kobiet wszystkie trzy miejsca na podium zajęte zostały przez Kenijki. Pierwsze zdobyła Rebecca Jepchir Korir (z rocznika 1992) z czasem 00:34:45. Druga pozycję zajęła Gladys Kiprotich (z r. 1990) z czasem 00:35:02, trzecie Salina Jazemchuk (r. 1992) z czasem 00:35:21.
Po raz drugi w historii Memoriałowego Biegu Majora Bacy utworzono klasyfikacje powiatu bocheńskiego - Jeszcze kilka lat temu musiałem namawiać bochnian do biegania - mówi R. Maciejasz - w tej chwili można powiedzieć, że Bochnia biega i jest to bardzo zdrowa moda.- Opinię tę potwierdza ilość zgłoszonych zawodników z powiatu bocheńskiego - tym razem wystartowało równo 100 osób, bieg ukończyło 97. - To ogromny skok w stosunku do roku 2014, kiedy to na starcie mieliśmy z naszego regionu 54 chętnych - cieszy się dyrektor biegu S. Bajda. - Jeszcze stosunkowo mało wystartowało kobiet, bo tylko 18, ale w poprzedniej edycji było ich zaledwie 6. Wzrost jest więc bardzo znaczący.-
Pierwsze miejsce w powiecie zajął Dominik Tabor z Nowego Wiśnicza, reprezentujący klub ULKS Fajfer Łapanów ze wspaniałym wynikiem 00:32:44. Należy podkreślić, że w klasyfikacji generalnej zawodów zajął z tym czasem bardzo wysokie, piąte miejsce, tuż po Piotrze Pałce z Częstochowy, który miał czas 00:32:39. Drugie miejsce w klasyfikacji powiatowej należy również do wspomnianego i cieszącego się bardzo dobrą renomą łapanowskiego klubu Fajfer - zdobył je jego zawodnik Mateusz Bzdyl, który na mecie pojawił się z czasem 00:34:36 (w generalnej 10 pozycja). Trzecie miejsce w powiecie zajął Jerzy Solarczyk z Bochni z czasem 00:37:46 (w generalnej 26 pozycja).
-
- Szczególne gratulacje należą się również dla mieszkanek powiatu bocheńskiego, które jak już zauważyliśmy jeszcze w skromnej liczbie, ale już zauważalnej wzięły udział w naszym biegu* - mówi dyr. S. Bajda. W omawianej klasyfikacji pierwsze miejsce zajęła Beata Popadiak z Rzezawy, reprezentująca Kieliński Team. Miała ona czas 00:40:08. Na drugim uplasowała się Katarzyna Rogóż z Łąkty Górnej z czasem 00:45:41, na trzecim Agata Węglarz z Łapanowa z czasem 00:47:33.
Podczas uroczystości wręczania nagród, którą zaszczycili swoją obecnością Janina Smith, córka Jana Kaczmarczyka oraz Stefan Kolawiński - burmistrz Bochni, jak co roku wyróżniono najstarszych biegaczy memoriału. Wśród kobiet była nią startująca w bocheńskim biegu od wielu lat, a kończąca w tym roku 72 lata Barbara Prymakowska z klubu Sokół Tarnów. Wśród panów najstarszym zawodnikiem był 75-letni bochnianin Zygmunt Malewski. Warto przy tym podkreślić, że w tegorocznym biegu pani Barbara zajęła w kategorii kobiet 60+ pierwsze miejsce, a pan Zygmunt w kategorii mężczyzn 70+ drugie.
Najmłodszymi zawodnikami byli z kolei trzyletni Sebastian Woś z Zagórza-Niepołomic oraz czteroletnia bochnianka Hanna Bułat. - Co roku staramy się zwrócić uwagę na najmłodszych i najstarszych uczestników biegu, by tym samym podkreślić, iż bieganie to taki rodzaj sportu, który można uprawiać w każdym wieku i który łączy pokolenia - podkreśla dyr. biegu S. Bajda.
Oprócz biegu głównego w trakcie memoriału odbył się bieg dla dzieci i młodzieży. Najwięcej chętnych było w kategorii do lat 12. Wystartowało w niej 69 biegaczy. W kategoriach starszych było 16 zawodników. W sumie więc w biegu po 15-ej wystartowało 85 biegaczy. To również największa liczba dzieci i młodzieży, jaka wzięła udział w historii bocheńskiego Memoriału. Poniżej podajemy wyniki.
W kategorii dziewcząt do lat 12 zwyciężyły:
I miejsce Maja Ponisz, Gdów
II miejsce Weronika Wiorek, Kraków
III miejsce Gabriela Bartula, Kraków
W kategorii chłopców do lat 12:
I miejsce Hubert Wójcik, Bochnia
II miejsce Dawid Kurkiewicz, Kraków
III miejsce Mateusz Łanocha, Łapczyca
W kategorii dziewcząt od 12 do 16 lat:
I miejsce Joanna Pawłowska, Bochnia
II miejsce Maria Put, Bochnia
III miejsce Oliwia Strzelec, Bochnia
W kategorii chłopców od 12 do 16 lat:
I miejsce Sebastian Kramarz, Skawica
II miejsce Kacper Sądel, Baczków
III miejsce Wojciech Kasperski, Bochnia
Biegom, których meta po raz trzeci znajdowała się przy budynku OSP w Chodenicach, towarzyszył Piknik nad Rabą. W jego programie było wiele atrakcji, które organizatorzy skierowali do całych rodzin, przybyłych kibicować biegaczom. Wśród dorosłych przeprowadzano quiz na temat muzyki filmowej, a wśród dzieci na temat wiedzy dotyczącej straży pożarnej. W międzyczasie dla dzieci zorganizowano konkurs plastyczny - malowanie na asfalcie pt. "Nasza Rodzina kocha sport". Nagrodą były m.in. przejażdżki quadem pod opieką strażaków oraz drobne upominki ufundowane przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Bochni. Dodatkowo wszyscy mogli obejrzeć wyposażenie wozu Państwowej Straży Pożarnej.
Po ogłoszeniu wyników biegu ich uczestnicy oraz kibice mogli wziąć udział w zabawie z zespołem "Max Band" oraz dyskotece. Podczas całego festynu można było skorzystać m.in. z bufetu grillowego, stoiska z lodami i popcornem.
Wszyscy zwycięzcy otrzymali pamiątkowe medale. Zdobywcy podium biegu głównego otrzymali nagrody pieniężne. Dzieci i młodzież dostały medale, dyplomy i nagrody rzeczowe. Najstarszym biegaczom wręczono dodatkowo drobne upominki, a dla najmłodszych przygotowano maskotki.
Dla uczestników biegu z powiatu bocheńskiego dodatkowe nagrody przeznaczyła Nowa Bochnia Centrum Konferencyjno-Hotelowe & SPA. Były nimi:
- jednorazowe wejściówki na część ogólną SPA,dla każdego biegacza z grupy bocheńskiej
- voucher o wartości 150zł
- do wykorzystania w SPA: dla pierwszej kobiety na mecie
- do wykorzystania w restauracji/pubie: dla pierwszego mężczyzny na mecie.
Organizatorzy XXII Memoriałowego Biegu Majora Bacy serdecznie dziękują wszystkim, którzy zechcieli wziąć udział w biegu i Pikniku nad Rabą - Mamy nadzieję spotkać się w kolejnej edycji biegu - mówi dyrektor S. Bajda - Dziękujemy również wszystkim, którzy zechcieli wesprzeć nasze przedsięwzięcie, przede wszystkim bocheńskiej Policji i Straży Miejskiej, Państwowej Straży Pożarnej w Bochni, Ochotniczej Straży Pożarnej w Chodenicach (współorganizatorowi), harcerzom. To dzięki nim nasi biegacze mogli na trasie czuć się bezpieczni.-