Kadetki wygrały z Żakiem
6 grudnia kadetki MOSiR rozgrywały pierwsze spotkanie sezonu 2014/15 we własnej hali, a przeciwnikiem był dotychczasowy lider rozgrywek - drużyna z Nowego Sącza. Mecz od pierwszej do ostatniej sekundy stał na bardzo wysokim poziomie. Było pełno sportowej walki, widowiskowych akcji oraz ciągłych zmian sytuacji na boisku.
Ale od początku:
1Q
To gra "kosz za kosz". Drużyny bardziej koncentrowały się na ataku niż na obronie. Choć przez większość czasu to bochnianki były na prowadzeniu, goście zeszli z dwupunktową zaliczką.
2Q
"Mosirki" poprawiają grę w obronie, a ponadto przyspieszają atak. Czasami po skutecznych akcjach same ręce składały się do oklasków, gospodynie odrabiają straty i wychodzą na dwupunktowe prowadzenie.
3Q
Walka na całego! Która drużyna "wymięknie"? Ani żaczki z Sącza ani tygrysice z Bochni nie odpuszczały ani na krok, a walka bardzo często sprowadzała się do parteru.
4Q
Drużyna przyjezdnych po kilku skutecznych akcjach Diany Kosakowskiej (28 punktów w meczu) wychodzą na 2 minuty do końca spotkania na prowadzenie 51:43. Dziewczęta z Bochni jednak nie zwykły odpuszczać. Natalia Mazur rzuca za 3 punkty. Ola Poradowska dwukrotnie przechwytuje piłkę i zdobywa łącznie 4 punkty z rzutów osobistych - a to wszystko w niespełna minutę! Bochnianki wychodzą na 1 punktowe prowadzenie, którego nie dają sobie wydrzeć.
- Dziewczyny sprawiłyście mi najlepszy prezent mikołajkowy! Jesteście najlepsze!” - mówił po spotkaniu zadowolony trener Rafał Sroka.
MOSiR Bochnia - UKS "Żak" Nowy Sącz 52:51 (16:18, 14:10, 9:8, 13:15)
Punktowały dla Bochni: Mazur 11, Rudnik 10, Buczek 8, Dziadoń 8, Poradowska 7, Rak 4, Puławska 2, Bojan 2, Rojek, Hudek, Ochel, Dylowicz, Świercz- 0.