III liga: lepszy wynik niż gra
W sobotnim (29 marca) pojedynku III-ligowców piłkarze Bocheńskiego KS pokonali na własnym boisku Nidę Pińczów 3:2 (1:1).
Był to slaby mecz, zwłaszcza w wykonaniu gospodarzy. W ich grze królował chaos, niezdecydowanie i niedokładność, a jednak zgarnęli cała pule, pomimo ze zwycięska bramka padła dopiero w dolicznym czasie gry.
Bochnianie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie i dwukrotnie goście doprowadzali do remisu (przy drugim razie w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry). Pomimo to szczęście uśmiechnęło się do miejscowych, a to za przczyna rezerwowego Jakuba Dobranowskiego, który swoim wejściem w 75 min. wyraźnie zdynamizował poczynania BKS-u i zainicjował akcję, w wyniku której Sławomir Zubel strzelił zwycięskiego gola. Cieszą trzy punkty, dwa gole Zubla, ale poziom, jaki zaprezentowałą druzyna - już nie.
BKS Bochnia – Nida Pińczów 3:2 (1:1)
Bramki: Zubel 7′, 90′+2′, Stokłosa 74′ – Paweł Łuszcz 42′, Łukasz Rechowicz 90′
BKS: Jerzy Czapla – Krystian Lewicki, Janusz Kret, Mateusz Kasprzyk – Łukasz Furtak (55′ Rafał Wasyl), Piotr Górecki, Tobiasz Stokłosa, Wojciech Szkotak (75′ Jakub Dobranowski), Jarosław Siwek (90′+1′ Jakub Majka)- Mariusz Łyduch, Sławomir Zubel
Nida: Zyguła – Ciacia, Szafraniec, Rechowicz, Motyl, Gębski, Kosela, Bisikiewicz, Banaszak, Łuszcz, Kołodziejski.