Grappling: bochnianin tuż za podium
Pod koniec ubiegłego tygodnia kadra Polski w Grapplingu (m.in. BJJ) pojechała do Brukseli, skąd przywiozła sporo medali oraz zdeklasowała rywali w punktacji drużynowej, wygrywając rywalizację zarówno walcząc w kimonach (gi) jak i w rywalizacji no-gi.
Mieszkający na co dzień w Bochni i trenujący w BJJ Bochnia Arkadiusz Klasa ze zmiennym szczęściem walczył w zawodach. Nasz reprezentant walczył w kategorii do 62 kg i dość szybko odprawił zawodnika z Włoch, efektownie go poddając. Następnie w ćwierćfinale trafił na późniejszego zwycięzcę tej kategorii, reprezentującego Szwecję Amira Albaziego, wielokrotnego mistrza Europy i medalistę MŚ oraz występującego w turniejach grapplingu na całym świecie, w tym prestiżowego turnieju w Abu Dhabi, gdzie zajął drugie miejsce.
Klasa walczył jak równy z równym, przegrywając zaledwie 0:2, zostawiając wiele serca na macie.
W walce repasażowej, będącej ostatnią szansą na zdobycie trzeciego miejsca, bochnianin uległ 1:3 reprezentantowi Francji i musiał ostatecznie zadowolić się czwartym miejscem. Dla zawodnika BJJ Bochnia nie był to jednak szczyt marzeń, o czym sam opowiada:
- Niestety, nie jestem do końca zadowolony ze swojego występu, gdyż do pokonania dużo bardziej doświadczonych rywali zabrakło naprawdę niewiele. Szczególnie żal porażki z Albazim, który praktycznie zarabia na życie walcząc na macie. Jest to bardzo mocny przeciwnik, który podróżuje po całym świecie ciągle podnosząc swoje umiejętności walcząc z najlepszymi. Patrząc jednak z mojej perspektywy, kiedy trenuję zaledwie 3 razy w tygodniu i normalnie pracuję jest to dobry wynik. O lepszy postaram się już niebawem udając się na Mistrzostwa Świata w Moskwie.
foto: grappler.info