Dwa oblicza BKS-u
<html />
Dopiero w drugiej połowie meczu z Janiną Libiąż piłkarze Bocheńskiego Klubu Sportowego pokazali swą wyższość nad gośćmi. Pierwsza połowa tego nie zapowiadała.
O pierwszych 45 minutach meczu można powiedzieć tyle, że się były. Gospodarze grali ospale, a goście skoncentrowali się na tym, by nie stracić bramki.
Dopiero druga odsłona przyniosła sporo ożywienia, zwłaszcza w szeregach gospodarzy. Już pierwsza akcja po wznowieniu gry przyniosła gola dla Bocheńskiego, a to za przyczyną Zubla, który wykończył uderzeniem głową precyzyjne dośrodkowanie Turczyna. Chwilę potem było 2:0 po uderzeniu Motaka. Bochnianie nie spoczęli na laurach, widząc słabszą dyspozycję gości i jeszcze dwukrotnie wpakowali futbolówkę do bramki strzeżonej przez Księżarczyka (ponownie Zubel i Czapeczka).
BKS odniósł więc efektownie, najwyższe w tym sezonie zwycięstwo i przeniósł się o „oczko” w górę tabeli, zajmując w niej 11 pozycję.
BKS Bochnia – Janina Libiąż 4:0 (0:0)
Gole: Zubel 46’, Motak, 48’, Zubel 58’, Czapeczka 71’