Derby Małopolski dla BSF - ZDJĘCIA
W sobotni wieczór na Hali MOSiR odbyło się starcie pomiędzy BSF ABJ Bochnia a AZS UEK Kraków w ramach I ligi futsalu. Pierwszy ligowy mecz w 2022 roku zakończył się zwycięstwem bochnian 6:3.
Bocheńscy kibice futsalu mogą zaliczyć weekend do udanych. BSF z kilkoma trudniejszymi momentami zdołał pokonać krakowskich przeciwników w ligowym starciu. Rywalizacja była dodatkowo zacięta, gdyż spotkanie stanowiło jednocześnie derby regionu małopolskiego.
Drużyna BSF już od samego początku spotkania kontrolowała grę w znacznej przewadze nad przeciwnikiem. Worek z bramkami otworzył się w 6. minucie spotkania kiedy to Konrad Łękawa z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. BSF nie przestawał napierać na rywali i już 9 minut później gola na 2:0 zdobył Adam Wędzony, który otrzymał podanie od Minor Cabalcety. Chwilę po wznowieniu gry BSF ukąsił rywala po raz trzeci - bramkę na 3:0 zdobył Piotr Matras. Goście jednak zgodnie z maksymą mówiącą, że nie warto się poddawać, ruszyli z kontrrofensywą. Dzięki atakom krakowskiego UEK, minutę po golu BSF, nawiązali oni kontakt zdobywając bramkę na 3:1, a autorem trafienia stał się Grochalski. Na przerwę zawodnicy obu drużyn schodzili z widniejącym na tablicy wynikiem 3:1 dla gospodarzy.
Po regeneracji zawodnicy powrócili na boisko. Ekipa z Bochni próbowała potwierdzić swoją przewagę w meczu, jednak niedługo po przerwie bramkę zdobył zawodnik UEK. Gol ten rozniecił zapał krakowskich piłkarzy, którzy szukali bramki wyrównującej. Bramkarz drużyny z Krakowa wyszedł ze swojej konwencjonalnej roli i zaczął rozgrywać piłkę z przodu. Zemściło się to jednak w 26. minucie, kiedy to po jego błędzie bramkę na 4:2 zdobył Minor Cabalceta. Maciej popełnił błąd, ale ratował nas w wielu innych sytuacjach, nie mam do niego pretensji - tak sytuację po meczu skomentował trener gości Krzysztof Kusia. BSF wykorzystując słabszy moment gości, minutę później zdobył kolejną bramkę, tym razem autorstwa Adama Wędzonego. Przewaga BSF była już na tyle bezpieczna, że pozwoliła całkowicie kontrolować mecz, choć na 10 minut przed końcem spotkania bramkę na 5:3 zdobył zawodnik gości. Ostateczny wynik meczu ustalił Minor Cabalceta, podobnie jak Wędzony, ustrzelając dublet. Zwycięstwo bochnian 6:3 - taki wynik ostatecznie uwiecznił się na tablicy wyników w bocheńskiej Hali Widowiskowo - Sportowej.
Po spotkaniu zawodnicy podziękowali kibicom, których jak podaje klub było na trybunie 300. Następnie odśpiewane zostało "Sto lat" dla prezesa klubu, Rafała Czaji, który przed kilkoma dni obchodził 52. urodziny. Przywitany został także nowy pivot w ekipie BSF - pochodzący z Mali Diakite Djigue Moustaph - który w sobotnim spotkaniu zadebiutował przed bocheńską publicznością.
Kolejne zwycięstwo BSF utwierdza bocheńską drużynę w komplecie ligowych triumfów. Bochnianie mają na koncie już 36 punktów uzyskanych dzięki 12 zwycięstwom. Kolejne spotkanie rozegrają oni z ekipą Come-on Kobierzyce już 23 stycznia. Spotkanie odbędzie się na wyjeździe.
BSF ABJ Bochnia - AZS UEK Kraków 6-3 (3-1)
Bramki: Łękawa 6, Wędzony 15, 27, Cabalceta 26, 31, Matras 16 - Grochalski 17, Ptak 30.
Sędziowali: Jan Gawle, Paweł Charchut i Janusz Zwieńczak.
BSF ABJ: Jaszczyński - Cabalceta, Matras, Wędzony, Budzyn - Łękawa, Tijerino, Przybył Matlęga, Moustapha, Kolanowski, Musiał.
AZS UEK: Pruś - Ptak, Czech, Urbaniec, Serafin - Chlebda, Grochalski, Mączyński, Gubała, Polak, Novosad.