Czy myślenie może boleć?
Intensywne uprawianie sportu kojarzy się z bólem fizycznym, który jest konsekwencją wytężonego wysiłku i wyczerpania organizmu. By osiągnąć sukces, trzeba wykazać się niezwykłą kondycją, sprawnością i, co chyba najważniejsze, odpornością na stres. Bo, jak często się ostatnio podkreśla, zawodnik wygrywa lub przegrywa „w głowie”.
Właściwe nastawienie, „przepracowanie” startu, to klucz do końcowego sukcesu. Jak ważna jest „głowa” w sportach umysłowych, nie trzeba nikogo przekonywać, choć nie każdy wie, jak ważna jest tutaj również kondycja i odporność fizyczna.
Doskonale wiedzieli o tym uczestnicy Mistrzostw Polski Juniorów do lat 16 i 18 w Szachach, zawody odbywały się w Ustroniu w dniach 12-19 marca. Do rozgrywek ogólnopolskich awans otrzymało pięciu najlepszych szachistów z rocznika, a także ci, którzy legitymują się wysokim rankingiem międzynarodowym FIDE. Z tego właśnie kryterium awans otrzymała Weronika Łęczek, uczennica Publicznego Gimnazjum w Rzezawie, w swoim roczniku została sklasyfikowana na 5. miejscu w Polsce – ranking FIDE 1909.
Zawody w Ustroniu to jej najlepszy występ w karierze w szachach klasycznych. Tylko dodatkową punktacją przegrała brązowy medal, plasując się na czwartym miejscu w Polsce, trzecia w grupie szesnastolatek. Tak wspaniałym występem zapewniła sobie awans do przyszłorocznych finałów, ale przede wszystkim do reprezentowania Polski w Mistrzostwach Świata Juniorów, które w tym roku organizowane są jesienią w Urugwaju (prawo startu uzyskało 6 pierwszych zawodniczek) lub w Mistrzostwach Europy Juniorów w Rumunii (prawo startu uzyskało 10 pierwszych zawodniczek).
Zawody odbywały się na dystansie 9 rund. Każdego dnia zawodnicy rozgrywali jedną rundę, która trwała średnio 4-5 godzin. Jednego dnia zawodnicy rozegrali dwie rundy, a więc siedzieli przy szachownicy, intensywnie myśląc, ponad 10 godzin. Tak długa koncentracja umysłu, intensywne wymyślanie kombinacji, realizacja zaplanowanej strategii wymagała od młodych zawodników ogromnej wytrzymałości fizycznej i myślenia „aż do bólu”. Satysfakcja po pięknie przeprowadzonym ataku była największą rekompensatą za wysiłek.
W mistrzostwach w grupie do lat 16 Małopolskę, oprócz Weroniki, reprezentowały jeszcze dwie dziewczynki, z Chrzanowa i z Krakowa, lecz zajęły odległe 33. i 36. miejsce.