Czwarta porażka Bocheńskiego
Piłkarze nożni BKS Bochnia zaliczyli już czwartą porażkę w meczu o mistrzostwo IV ligi i jak tak dalej pójdzie przyjdzie im się bronić przed spadkiem, a nie myśleć o awansie.
Tym razem pogromcami "bocheńskich" byli amatorzy z Ludowego Klubu Sportowego Lubań Maniowy. Maniowy to wieś w gminie Czorsztyn, liczącą wszystkiego 2000 dusz. Celowo podajemy, jakich to przeciwników miał w ubiegły weekend BKS, by uzmysłowić poziom sportowy, jaki obecnie reprezentują panowie piłkarze.
"Armia zaciężna" trenera Janiczaka zupełnie się nie sprawdza, drogo kosztuje, a jej gra nie przynosi żadnych efektów. Jeżeli na 10 rozegranych meczów BKS wygrywa raptem 3 to nic dziwnego, że zajmuje 13 miejsce w 16-zespołowej lidze. Widmo klęski zagląda w oczy.
Lubań Maniowy — BKS Bochnia 2:1 (2:1).
Bramki: Górecki 20 min., Waksmundzki 40 min. — Lubań, Ciężarek 23 min - BKS.