Bochnianom brakuje cierpliwości i wyrafinowania
Środowy (27 kwietnia) mecz pierwszoligowych szczypiornistów, którzy w Hali Widowiskowo-Sportowej w Bochni gościli SPR Tarnów budził ogromne emocje. Bochnianie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Troszkę szkoda, że mecz zakończył się tylko remisem...
W pierwszej połowie bochnianie prowadzili nawet 8:1, wkrótce jednak ta różnica została zniwelowana przez przeciwników. - Prowadząc tak wysoko, nie powinniśmy tak łatwo tracić bramek - powiedział po spotkaniu trener Bochnian Ryszard Tabor. - To był wynik naszej niefrasobliwości i braku cierpliwości. Nie potrafimy grać w sposób wyrafinowany przeciwko rywalowi. - Te braki spowodowały, iż po pierwszej połowie prowadziliśmy tylko jedną bramką. W drugiej części emocje sięgnęły zenitu. Był moment, kiedy MOSiR znów prowadził pięcioma bramkami, ale 10 minut przed końcem meczu już był remis 22:22. Te ostatnie minuty były pełne dobrej, mocnej walki.
MOSiR Bochnia - SPR Tarnów 27:27 (14:13)
MOSiR: Tomasz Węgrzyn, Maciej Imiołek, Jarosław Gut, Wiktor Budziosz 1, Mateusz Bujak 1, Adrian Najuch 5, Mateusz Zubik 6, Filip Pach 1, Paweł Lysy 5, Jakub Spieszny, Marcin Janas 4, Mateusz Nowak 3, Adam Janus 1.
SPR: Grzegorz Barnaś, Daniel Dutka 5, Mikołaj Grzesik 3, Emilian Jewuła, Sławomir Karwowski 2, Jakub Kowalik 2, Dariusz Kubisztal 1, Łukasz Nowak 3, Mariusz Nowak, Marcin Wajda 3, Damian Misiewicz 1, Albert Sanek, Łukasz Szatko 7.
Mecze pozostałych zespołów w grupie B w ramach 24. kolejki zostaną rozegrane w sobotę 30 kwietnia. Bocheńską drużynę czeka natomiast już 25., przedostanie spotkanie. 7 maja walczyć będzie na wyjeździe z Viret CMC Zawiercie. Ostatnią kolejkę rozegrają natomiast u siebie - 14 maja gościć będziemy MSPR "Siódemkę" Legnica.