BKS w strefie spadkowej
<html />
Po niezłym meczu w Bochni, przyszła pora na tęgie lanie w Andrychowie. BKS niewiele miał do powiedzenia w spotkaniu 4. kolejki III ligi małopolskiej z obecnym liderem ligowej tabeli. Tym sposobem bochnianie spadli na 14. pozycję w tabeli (3. od końca). Drużyna, która na końcu rozgrywek zajmie to miejsce, opuści III ligę.
BKS zagrał słabo i właściwie już po pierwszej połowie było jasne, który zespół ten mecz wygra. Pierwszy trafił dla Beskidu Damian Kowalczyk, a następne dwa trafienia zaliczył Przemysław Knapik – ten drugi gol w 78. minucie przesądził o wyniku spotkania.
Nie ma co się czarować – potrzebne będą wzmocnienia w czasie długiej przerwy zimowej, bo inaczej ciężko będzie piłkarzom Bocheńskiego utrzymać się w III lidze. O pięknym scenariuszu z poprzedniego sezonu lepiej zapomnieć. W III lidze nie ma chłopców do bicia, tak więc potrzebni będą nowi piłkarze w bocheńskim zespole. Jeśli nie pojawi się sponsor, to nie będzie wzmocnień – takie stwierdzenie jest niestety bardzo prawdziwe.
Następny mecz BKS zagra u siebie z Limanovią Szubryt Limanowa – ta ekipa jest obecnie na 6. miejscu w tabeli. Miejmy nadzieję, że nasi piłkarze zagrają tym razem o niebo lepiej.
Beskid Andrychów - BKS Bochnia 3:0 (2:0)
1:0 - Kowalczyk 11'
2:0 - Knapik 25'
3:0 - Knapik 78'
pż