Kategoria: Sport
Opublikowano: 2022-07-13 17:18:00 przez KacperGlod

BKS Bochnia - co dalej?

W czerwcu zakończył się sezon piłkarskich zmagań w niższych ligach, również w IV lidze. Bocheński zajmując 15 miejsce nie uniknął spadku do ligi piątej.

Zespół z Bochni prowadzony w tym sezonie najpierw przez Jarosława Ulasa, a następnie Marcina Manelskiego spotkał się z brutalną rzeczywitością reformy ligowej, a przeciętna dyspozycja zespołu sprawiła, że drużyna zanotowała w tym sezonie jedynie 8 zwycięstw. Z 31 punktami na koncie Bocheński uplasował się na 15. lokacie w tabeli zajmując miejsca jedynie nad Radłovią Radłów, Jarmutą Szczawnica i Dunajcem Zakliczyn. Oznacza to bezpośrednio spadek do nowopowstałej w wyniku reformy MZPN V ligi, której rozgrywki ruszą jeszcze w wakacje.

W Małopolsce powstały dwie piątoligowe grupy. W grupie wschodniej, w której zagra Bocheński, zmierzy się ze sobą 16 zespołów. Będą to spadkowicze z IV ligi, którzy zajęli miejsca 9-18, cztery drużyny przegrane w barażach mistrzów klas okręgowych, oraz osiem zespołów wicemistrzowskich z okręgówek. W lidze zagrają:
1) Jarmuta Szczawnica
2) GKS Drwinia
3) Zalesianka Zalesie
4) Orkan Szczyrzyc
5) Kolejarz Stróże
6) GLKS Gromnik
7) Watra Białka Tatrzańska
8) Dunajec Nowy Sącz
9) Tuchovia Tuchów
10) Korona Niedzieliska
11) Dunajec Zakliczyn
12) Sokół Słopnice
13) Bocheński KS
14) Radłovia Radłów
15) Metal Tarnów
16) Tarnovia Tarnów

Drużynę BKS Bochnia przejął nowy trener, 33-letni Wojciech Tajduś. Szkoleniowiec rozpoczął wraz z 12 lipca przygotowania do nowego sezonu wraz z zespołem. Zawodnicy przeszli testy motoryczne, następnie czeka ich sporo treningów oraz przedsezonowe sparingi. Ligowe zmagania rozpoczną się jeszcze przed połową sierpnia, zatem trener ma około miesiąc czasu na przygotowanie zespołu do rozgrywek. Aby awansować do IV ligi, należy zająć pierwsze lub drugie miejsce w tabeli. Bocheński z pewnością powalczy o jak najlepsze rezultaty w celu zdobycia odpowiedniej liczby punktów, by powrócić na czwartoligowe boiska. Spore znaczenie będzie mieć w tym początek rozgrywek - potencjalny dobry start może zapewnić lepsze morale w drużynie w walce o najwyższe cele.

Terminarz na rundę jesienną dla BKS prezentuje się następująco:
1. kolejka: Orkan Szczyrzyc - wyjazd
2. kolejka: Kolejarz Stróże - dom
3. kolejka: GLKS Gromnik - wyjazd
4. kolejka: Watra Białka Tatrzańska - dom
5. kolejka: Dunajec Nowy Sącz - wyjazd
6. kolejka: Tuchovia Tuchów - dom
7. kolejka: Korona Niedzieliska - wyjazd
8. kolejka: Dunajec Zakliczyn - dom
9. kolejka: Sokół Słopnice - wyjazd
10. kolejka: Tarnovia Tarnów - wyjazd
11. kolejka: Radłovia Radłów - dom
12. kolejka: Metal Tarnów - wyjazd
13. kolejka: Jarmuta Szczawnica - dom
14. kolejka: GKS Drwinia - wyjazd
15. kolejka: Zalesianka Zalesie - dom

W premierowej kolejce Bocheński zmierzy się z Orkanem Szczyrzyc. Jest to świeżo upieczony mistrz ligi okręgowej w grupie Nowy Sącz II (Limanowa-Podhale). Pod koniec czerwca przegrali oni z Gromnikiem w barażach o IV ligę, jednak zespół GLKS wycofał się z czwartoligowych rozgrywek ze względów strukturalnych i organizacyjnych. Prawo do gry w czwartej lidze uzyskał zatem wspomniany Orkan, jednak zarząd klubu ze Szczyrzyca również zrezygnował z gry w lidze IV. Obie drużyny zagrają zatem w lidze piątej (szósty poziom rozgrywkowy), a trener Wojciech Tajduś będzie mógł odwiedzić miejscowość, w której trenował poprzednio (Tajduś był trenerem Orkana do końcówki sezonu 2021/22). W drugiej kolejce Bocheński podejmie u siebie Kolejarza Stróże. Jest to rywal dobrze znany Bocheńskiemu, w poprzednim sezonie drużyna z Bochni dosyć dotkliwie przegrywała z zespołem ze Stróży (0:3 i 1:4).

Zarząd klubu z Bochni liczy, że wzmocnienia, które niebawem zostaną oficjalnie ogłoszone, pozwolą drużynie pokonać rywali, którzy w ubiegłym sezonie prezentowali się na murawie lepiej niż gracze ekipy z Solnego Grodu. Aby zdobyć upragniony awans, niebiesko-biało-czerwoni będą musieli uplasować się na jednym z pierwszych dwóch miejsc w tabeli.

Fot. Krzysztof Flesz | BKS Bochnia

Zobacz też:

Zmiana trenera w BKS Bochnia. Wojciech Tajduś zastąpił Marcina Manelskiego