10 kilometrów w 31 minut i w morderczym upale
I znowu nie udał się polskim zawodnikom rewanż na naszych wschodnich sąsiadach za wcześniejsze porażki, których doświadczali na trasach Memoriału. Także i w tym roku trzy najlepsze miejsca w klasyfikacji generalnej panów zdobyli Ukraińcy i Białorusini.
W zasadzie każdy, kto ukończył ten bieg był klasą sam dla siebie, gdyż biegano w skrajnie trudnych warunkach. Niemiłosierny upał, który lał się z nieba, żar od asfaltu, brak jakichkolwiek podmuchów wiatru zatykały zawodników, nie pozwalały złapać oddechu i błyskawicznie odwadniały,
Mimo takich skrajnie niesprzyjających warunków tylko 2 na 202 startujących osób miały problemy ze zdrowiem i musiała im udzielać pomocy karetka pogotowia a 2 wycofały się w trasie.
Dystans dwóch rund po 5 kilometrów każda najszybciej przebiegł Mychajło Iweruk z Ukrainy z czasem 31 minut i 8 sekund, wyprzedzając o zaledwie 2 sekundy Witalija Rybę — także z Ukrainy. Trzeci był Białorusin Ilja Sławeński o 6 sekund gorszym od zwycięzcy. Dopiero na czwartym miejscu uplasował się najlepszy Polak — Michał Kaczmarek z Aleksandrowa Łódzkiego.
Najlepszy bochnian uplasował się na 13 miejscu, był to Dominik Drozd z czasem 35 minut i 57 sekund. Miejsca innych bochnian: 37 był Tomasz Głód, 45 Michał Kierzek, 74 Rafał Gałka, 80 Jakub Piątkowski, 84 Dariusz Wojciechowski, 96 Marcin Mazur, 98 Paweł Łopuszyński, 105 Daniel Skrzyniarz, 118 Bartosz Kwiecień, 124 Tomasz Ryncarz, 127 Waldemar Jereczek, 152 Sławomir Trojanowski, 176 Andrzej Drozd, 178 Jan Kwiecień. Jednakże jak już mówiliśmy — nie miejsce się liczyło, ale sam fakt ukończenia biegu, bo warunki były iście mordercze. Najstarszy z biegnących zawodników miał równe 80 lat!
Wśród pań również zwyciężyła Ukrainka: Tatiana Biełowoł z czasem 39 minut i 44 sekundy, przed swą rodaczką Tatianą Kozubową (ten sam czas) i Polką Iwoną Wichą z Góry Kalwarii. Jej czas — 41 minut i 1 sekunda. Bezpośrednio przed dorosłymi na trasę ok. 650 metrów wybiegło 66 zawodników i zawodniczek w wieku uwaga! — od 4 do 15 lat.
Wszyscy zwycięzcy, a kategorii wiekowych było bardzo dużo, otrzymali z rąk burmistrza Kosturkiewicza i jego zastępcy — Bogdana Szumańskiego — cenne nagrody. Większość zawodników już umawiała się na przyszły rok.
Memoriał to nie tylko biegi. Czynne było wesołe miasteczko z mini-bungee, sztuczną ścianą wspinaczkową, dla najmłodszych największą atrakcją była kąpiel... w pianie wytworzonej przez strażaków z PSP. W czasie imprezy kwestowano także na rzecz budowy instalacji centralnego ogrzewania w domu ciężko chorego Karolka.
W chwili, gdy piszemy te słowa, trwa loteria fantowa, której wyniki poznamy po godz.19.30, a o 20 zacznie się szaleństwo pod gołym niebem — najpierw koncert zespołu Tryp Siup, natomiast o 22 dyskoteka.