Zapylacze przejmują Kraków
Według Alberta Einsteina „w chwili gdy zginie ostatnia z pszczół, człowiekowi pozostaną cztery lata życia” – by tak się nie stało Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie przygotował kodeks dobrych praktyk, który ma na celu zwiększenie liczby owadów.
Epidemia pszczół rozpoczęła się w Stanach Zjednoczonych Ameryki w 2006 roku. W dwa lata później dotarła do Europy, niszcząc ponad 1/3 pszczelich rodzin. W Polsce co roku tracimy około 15 proc. skupisk owadów zapylających, niemniej jednak istnieje szansa, że te statystyki ulegną pogorszeniu.
Powodem – według naukowców UE i ONZ – są pestycydy nowej generacji. Środki owadobójcze stosowane przez rolników potrafią utrzymać się na polach przez kolejne 3 lata, zabijając nie tylko szkodniki, ale i pszczoły. Mimo tego, że chemikalia są wycofywane ze sprzedaży, tzw. Amerykański pomór pszczół nadal stanowi realne zagrożenie.
Jak wskazuje Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie, jeśli już dziś nie zaczniemy działać – to wkrótce może dojść do prawdziwej katastrofy ekologicznej, skutkującej zubożeniem wielu ekosystemów. Spadek populacji owadów negatywnie wpłynie nie tylko na ludzi, ale i na pozostałych mieszkańców miast – ptaki, gryzonie oraz rośliny, które są zapylane przez owady.
Kluczowe w ochronie zapylaczy jest zrozumienie, że odpowiedzialność za polepszenie sytuacji tej grupy owadów spoczywa na barkach wszystkich obywateli – nie tylko na urzędach, samorządach, szkołach, uczelniach czy stowarzyszeniach.
Z kodeksem dobrych praktyk można zapoznać się tutaj: https://zzm.krakow.pl/images/Miasto_przyjazne_zapylaczom_END1.pdf?_ga=2.78144340.1749505099.1600363552-342966391.1600171776
DML
Info: Wydział Komunikacji Społecznej UMK
Foto: Pasieka Kraków