Zakopianka? Tak! Ale nie u nas!
Wszyscy lubimy jeździć szeroką, wygodną, szybką drogą, ale nikt nie chce żeby taka droga biegła kolo jego domu. Ta prawda, niemal tak stara jak motoryzacja, znalazła swoje potwierdzenie przy okazji przebudowy zakopianki.
GDDKiA przygotowała 6 projektów przebiegu odcinka szosy S7 od Krakowa do Myślenic. Wszystkie muszą iść do kosza. Powód? Protesty mieszkańców i samorządów: m.in. pikietowano przed krakowską i warszawską siedzibą GDDKiA, a także na przejściu dla pieszych na zakopiance, a burmistrz Wieliczki poskarżył się aż do UNESCO, wywodząc, że planowany przebieg S7 zagrozi tamtejszej Kopalni Soli. Dodajmy, ze odcinek Kraków – Myślenice jest jedynym odcinkiem zakopianki, który nie został jeszcze zaprojektowany.
Wobec tak wielu emocji GDDKiA zgodziła się aby prace nad projektem spornego odcinka zakopianki przedłużyć do 30 czerwca, a ostatnio – do 30 września. Tyle trzeba zaczekać na uzgodnienie przebiegu tzw. korytarza społecznego, czyli zaproponowanego i zaakceptowanego przez stronę społeczną sporu.
Przedwczoraj odbyło się już pierwsze posiedzenie zespołu do wypracowania kompromisowej propozycji. Jak podaje krakow.pl, posiedzenie miało jedynie charakter organizacyjny.
Elżbieta Bachmińska
foto : Krzysztof Kocierz