Woda nadal zbiera śmiertelne żniwo
Tylko w weekend w Małopolsce utonęło 4 młodych mężczyzn. Ciała jednego z nich nadal poszukają w nurtach Dunajca policjanci i strażacy. Od początku sezonu letniego w Małopolsce utonęło już 19 osób.
W sobotę 8 sierpnia około godz. 16:30 policja otrzymała informację, że w miejscowości Wesołów ( pow. tarnowski ) w rzece Dunajec miało dojść do utonięcia dwóch młodych mężczyzn. Według relacji świadka zdarzenia jeden z płynących z nurtem mężczyzn zaczął się topić, drugi najprawdopodobniej podpłynął do niego na ratunek, po czym obaj zniknęli pod wodą. Na miejsce natychmiast skierowano patrole policji. Funkcjonariusze m.in. przeczesywali brzegi Dunajca. W sąsiedniej miejscowości Charzewice natknęli się na pozostawiony przy brzegu motorower z dwoma kaskami oraz dwie pary butów. Wszystko wskazywało na to, że rzeczy te należą do poszukiwanych mężczyzn.
Około godz. 19:15 z rzeki wyłowiono ciało jednego z młodych mężczyzn. To 17-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego. Jak ustalono poszedł się kąpać do Dunajca ze swoim 17-letnim kuzynem, którego ciała cały czas poszukują policjanci i strażacy.
W niedzielę 9 sierpnia około godz. 1 do utonięcia 25-letniego mieszkańca powiatu tarnowskiego doszło w Jurkowie ( pow. brzeski ). Młody człowiek skoczył do wody sztucznego zbiornika i już nie wypłynął. Po dwóch godzinach jego ciało zostało wyłowione przez policjantów i strażaków. Według wstępnych ustaleń bezpośrednio przez skokiem 25-latek spożywał alkohol.
Tego samego dnia około godziny 17 wpłynęło kolejne zgłoszenie o zdarzeniu nad wodą. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policjantów z Komisariatu Wodnego, którzy pełnią służbę na tych wodach.
Przez godzinę policjanci razem ze strażakami przeszukiwali toń wody. Policjanci ustalili, ze 21-letni chłopak, pochodzący z miejscowości koło Wieliczki, przyjechał nad wodę z grupą znajomych. Kiedy wszyscy wyszli na brzeg 21-latek jeszcze się kapał - według relacji świadków nagle zachłysnął się i zniknął pod wodą. Kiedy został wyłowiony natychmiast przystąpiono do reanimacji - niestety nie udało się go uratować.