Walentynki dla... Jezusa
Adoracja-operacja, Msza Święta pod przewodnictwem ks. bpa Leszka Leszkiewicza i ewangelizacja z udziałem kleryckiego zespołu Bethesda – tak wigilię święta zakochanych spędzili uczestnicy Walentynki dla Jezusa.
- Inicjatorem i pomysłodawcą tego eventu był ks. Maksymilian Lelito, który był również założycielem oddziału KSM w Pusktowie-Osiedlu. Podczas jednego ze spotkań postanowiliśmy zrobić coś innego. Pomysł jest nietuzinkowy, bo nie jest skomercjalizowany tak, jak większość wydarzeń związanych z Walentynkami – mówi KSM-owicz Jan Maślanka.
Bp Leszek Leszkiewicz pytał zgromadzonych młodych o ich relację z Jezusem. - Czy w Twoim sercu jest łaska uświęcająca? Wiecie dlaczego nasze chrześcijaństwo jest takie kulawe? Czemu wstydzimy się mówić o Jezusie? Wstydzimy się nawet przeżegnać czy założyć medalik? Dlatego, bo nam się wydaje, że my kochamy Jezusa, nam się wydaje, że jesteśmy w stanie łaski uświęcającej… Jeśli to jest miłość prawdziwa, to tam nie ma miejsca w naszym sercu, żeby coś nam się wydawało – i dodał - *Powinniśmy sobie uświadomić, że kiedy żyję w stanie łaski uświęcającej, to w niebie jest radość. My sobie tylko możemy wyobrazić, że Jezus zaczyna rozmawiać ze swoim Ojcem, z Duchem Świętym, ze swoją Matką i pokazuje na nas: „Zobacz, jaki piękny jest ten człowiek!”. *
Inicjatywa organizowana jest już czwarty rok z rzędu i po raz kolejny wzbudza duże zainteresowanie.
- Kilka lat temu, na pierwszej Walentynce dla Jezusa, grałem jako członek zespołu Bethesda i bardzo mnie to wydarzenie zauroczyło. Teraz, kiedy jestem tutaj na parafii, nie mogę tego przedsięwzięcia nie kontynuować. Serce się człowiekowi cieszy, kiedy widzi, jak tyle osób odpowiada na miłość Jezusa swoją miłością i chcą Panu Jezusowi podarować swoją walentynkę – mówi ks. Andrzej Szaraj.
Młodzi dzielili się nie tylko sercem. Jak wspomina Weronika Brzęk, tegoroczna akcja miała charakter wyjątkowy. – Chcieliśmy w szczególny sposób pomóc Mateuszkowi Pawełkowi, który cierpli na dziecięce porażenie mózgowe. Przez wolne datki zbierane do puszek, chcieliśmy pomóc rodzinie w leczeniu Mateusza i w zakupie koniecznego sprzętu do rehabilitacji. To jest takie nasze małe dzieło miłosierdzia – dodaje organizatorka.
W spotkaniu uczestniczyło około 200 osób z całej diecezji.
Angelika Biernat