W pijanym zwidzie zobaczył… terrorystę
W poniedziałek 4 kwietnia, tuż przed godziną 17.00 na telefon centrum powiadamiania ratunkowego zadzwonił pewien mężczyzna, który informował o tym, że w pociągu relacji Bielsko Biała – Wadowice znajduje się terrorysta.
Na najbliższą stację kolejową wysłano natychmiast policyjne patrole, pociąg został zatrzymany. Ewakuowano z niego 20 pasażerów, a następnie policyjny pirotechnik z psem do wykrywania ładunków wybuchowych sprawdził wszystkie przedziały, nie ujawniając żadnych materiałów wybuchowych. Sprawca, widząc skutki swojego działania, wyrzucił telefon myśląc, że uniknie w ten sposób namierzenia. Dokładne przeszukanie terenu przez policjantów pozwoliło jednak na odnalezienie telefonu, który został zabezpieczony. Równocześnie z poszukiwaniem telefonu policjanci prowadzili kontrolę pasażerów, podczas której ustalili że sprawcą fałszywego alarmu był 31-letni mężczyzna, bez stałego miejsca zamieszkania, czasowo przebywający na terenie Bielska - Białej.
Został on zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy w jego organizmie znajdowało się blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna przyznał się do fałszywego zgłoszenia i usłyszał już zarzuty. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 8 pozbawienia wolności. Decyzję o jego dalszym losie podejmie prokurator i sąd.
Sprawcy tego rodzaju karygodnych czynów nie mogą czuć się bezkarni, a ich ustalenie i zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Oprócz odpowiedzialności karnej, podejrzani o takie przestępstwa mogą zostać obciążeni sporymi kosztami akcji wszystkich służb ratunkowych. Dlatego też przestrzegamy przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne następstwa.