Proszowice pamiętały o wydarzeniach sprzed 70 lat
Dokładnie w 70 rocznicę zajęcia Proszowic przez oddziały Armii Krajowej, odbył się przemarsz upamiętniający bohaterów tamtych wydarzeń.
W poniedziałek 28 lipca dziewiętnaścioro, w większości młodych ludzi, zebrało się przed tablicą wmurowaną w południowa ścianę proszowickiego kościoła. Upamiętnia ona wydarzenia z lipca i sierpnia 1944 roku, w czasie trwania Rzeczpospolitej Partyzanckiej. Wagę wydarzenia podkreśliły biało - czerwone opaskami na ramionach, narodowe flagi oraz przypięte kokardki.
W drodze na proszowicki cmentarz, maszerujący zatrzymali się przy pomniku błogosławionego księdza Pawłowskiego, gdzie złożono wiązankę biało - czerwonych mieczyków.
Na proszowickim cmentarzu udali się przed tablice upamiętniające Leopolda Bochnaka, „Piotra” (w lipcu 1944 r. był zastępcą dowódcy 106 DP AK), Romana Nowaka „Ninę” (jego dom w Koniuszy był siedzibą sztabu i dowództwa 106. Dywizji Piechoty Armii Krajowej), oraz Bogdana Śmitkowskiego „Mata”. Kolejnym miejscem była kwatera żołnierzy AK zamordowanych przez Gestapo w 1943 roku.
Głównym celem były groby uczestników wydarzeń z lipca i sierpnia 1944 roku. Biało - czerwone wiązanki kwiatów zostały złożone min. na mogiłach Stanisława Gasa „Modrzewia”, Dionizego Nowaka „Łosia”, Zdzisława Tomaszkiewicza „Tatara” i Jerzego Biechońskiego „Kłosa” dowódcy oddziału, który 28 lipca 1944 zajął uwolnione od Niemców Proszowice. Odwiedzony został także grób Wandy Girtler ps. „Ewa”, kuriera i łączniczki 106 Dywizji Armii Krajowej. 16 I 1945 roku, w Kościelcu, została ujęta przez oddział NKWD działający w składzie I Frontu Ukraińskiego i na miejscu rozstrzelana.
Przemarsz zorganizowało Stowarzyszenie Gniazdo Ziemia Proszowicka” w ramach Regionalnych Obchodów 70. Rocznicy Powstania Rzeczypospolitej Partyzanckiej 1944 roku.
fot. A. Psica