„Pożyczała” buziaki zamiast książek
Młoda i atrakcyjna bibliotekarka z Woli Filipowskiej pod Krakowem uwodziła gimnazjalistów w szkolnej bibliotece. Być może nikt nie dowiedziałby się o romansach nauczycielki, gdyby nie sami uczniowie. Jeden z gimnazjalistów pochwalił się pocałunkiem na portalu społecznościowym.
Katarzyna P. miała siadać im na kolanach i całować chłopców. Gdy sprawa wyszła na jaw, rodzice jednego z uczniów znaleźli w jego telefonie niemoralne sms-y od kobiety. Cała wieś mówiła o flirtach bibliotekarki. W końcu sprawa trafiła pod lupę prokuratury.
Śledczy szybko ustalili, że namiętne poczynania nauczycielki nie są wymysłami młodzieńczej fantazji. Prokuratura oskarżyła kobietę o pięciokrotne doprowadzenie małoletniego poniżej 15 roku życia do „poddania się innej czynności seksualnej, polegającej na całowaniu pokrzywdzonego”. Za taki czyn grozi kara do 12 lat więzienia.
Katarzyna P. straciła pracę w szkole i stanęła przed sądem, który wymierzył jej karę 2 lat więzienia w zawieszeniu. Ma też zakaz zajmowania się wychowywaniem dzieci i młodzieży przez najbliższe 5 lat.