Po nocnym pożarze w Niepołomicach
<html />
Nie ma przekroczenia norm niebezpiecznych substancji w powietrzu – to najnowsze informacje od Straży Pożarnej monitorującej miejsce nocnego pożaru na terenie zakładu Clif w Niepołomicach.
Trwa akcja porządkowania terenu zakładu. Strażacy czuwają, by nie powstawały nowe zarzewia ognia.
Ogień wybuchł w nocy w firmie utylizującej odpady na terenie strefy przemysłowej w Niepołomicach. Na terenie zakładu nie było ludzi. Spaliły się natomiast dwie hale oraz materiały ropopochodne, składowane na zewnątrz zakładów. Na terenie znajdowały się także dwa zbiorniki o pojemności 40 tysięcy litrów każdy. Udało się je zabezpieczyć, aby nie doszło do wybuchu. Zabezpieczono również teren, by substancje z zakładu nie przedostawały się do rzeki Drwinki.
Obecni na miejscu pożaru byli również inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie pobierali próbki, by sprawdzić jaki wpływ miał pożar na powietrze glebę i wodę.
W akcji brało udział 50 jednostek – około 200 strażaków. Na miejsce zostali ściągnięci strażacy z Plutonu Ratownictwa Chemicznego z Krakowa oraz kontener ze środkiem pianotwórczym z Tarnowa. W czasie pożaru niewiele ponad normę przekroczony był poziom dwutlenku azotu, dlatego strażacy gasili zakład w maskach tlenowych.
Przyczyny pożaru będzie ustalać komisja. Burmistrz Niepołomic wystąpił z wnioskiem do WIOŚ o wstrzymanie działalności zakładu.