Olimpiada pod Wawelem?
Piotr Nurowski, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, przebywający obecnie w Vancouver, zdradził, że jego marzeniem jest zorganizowanie zimowej Olimpiady w Krakowie.
Zdaniem Nurowskiego, po spełnieniu pewnych warunków, byłoby to jak najbardziej realne, a 38-milionowy kraj zasługuje na to, aby wreszcie przeprowadzić tu imprezę tej rangi. Najbliższy możliwy termin to rok 2022. Szef PKOl twierdzi, że do tego czasu nie byłoby problemów z przeprowadzeniem koniecznych inwestycji. Potrzeba tylko politycznej woli, aby zgłosić tę kandydaturę w MKOl, a następnie ogólnonarodowej wiary i determinacji podczas kolejnych etapów realizacji takiego projektu.
Przykłady obecnych i poprzednich Igrzysk pokazują, że zawody mogą być rozgrywane w różnych miejscach, niekoniecznie w samym mieście będącym ich oficjalnym gospodarzem. Znaczna część konkurencji olimpijskich jest teraz przeprowadzana w Whistler — niewielkim miasteczku oddalonym od Vancouver o 2 godziny jazdy samochodem. Podobnie było w Turynie i Nagano, gdzie na przykład konkursy skoków narciarskich odbywały się odpowiednio w Pragelato i Hakubie.
Zdaniem Piotra Nurowskiego podobnie mogłoby być z polską Olimpiadą, podczas której drugim obok Krakowa centrum wydarzeń zostałoby Zakopane. W stolicy Małopolski przeprowadzone zostałyby dyscypliny, które rozgrywane są pod dachem, czyli: hokej, łyżwiarstwo szybkie, short track, curling i łyżwiarstwo figurowe.
W zimowej stolicy Polski odbyłyby się wszelkie konkurencje w narciarstwie alpejskim, klasycznym i dowolnym, w snowboardzie oraz biathlonie. Turnieje skoków narciarskich rozegrano by na Wielkiej i Średniej Krokwi, gdzie co roku organizowane są dwa konkursy Pucharu Świata; zdaniem skoczków i kibiców — najbardziej wyjątkowe w kalendarzu tego cyklu.
Trzecim ośrodkiem Igrzysk miałaby zostać Krynica, gdzie odbyłyby się konkurencje saneczkarskie i bobslejowe.
Które z obiektów potrzebnych do organizacji Olimpiady są już gotowe? Najcelniejsza odpowiedź to: nieliczne… Jest kompleks skoczni, ale wymagają one modernizacji zaplecza (większe trybuny, baza dla skoczków itp.). Zawody Pucharu Świata sprawiły jednak, że akurat w skokach jest do zrobienia stosunkowo najmniej. Dużo więcej jest do zrobienia w każdej innej dyscyplinie. Istnieją co prawda trasy biegowe COS czy centrum biathlonowe w Kościelisku — Kirach, ale gdy przypomnimy, jak wypadła kandydatura Zakopanego do organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 2011 roku, to uświadomimy sobie ogrom pracy, jaką trzeba wykonać, aby otrzymać prawo organizowania Olimpiady.
Jeśli chodzi o narciarstwo alpejskie, to już przy kandydowaniu Zakopanego do organizacji ZIO w 2006 roku zaistniały problemy z wytyczaniem tras wynikające z uwarunkowań ekologicznych i sprzeciwu ówczesnych władz Tatrzańskiego Parku Narodowego. Obecnie podobne kontrowersje wywołuje budowa toru saneczkowego w Krynicy, która zdaniem ekologów będzie oznaczała katastrofę dla tamtejszych wód mineralnych, a tym samym koniec Krynicy jako miejscowości uzdrowiskowej.
Które z zadaszonych aren są już gotowe? Lodowisko, gdzie swoje mecze rozgrywa Cracovia, chyba raczej nie spełnia olimpijskich standardów, tak samo jak obiekt KTH Krynica. Może mająca wreszcie powstać Hala w Czyżynach wypełni w jakimś stopniu istniejącą lukę…
Mamy przed sobą 12 długich lat. Doświadczenia uzyskane podczas organizacji piłkarskiego Euro 2012 mogą okazać się nie do przecenienia. Dobrze umotywowana kandydatura Krakowa, poparta dodatkowo pewną gwarancją powodzenia projektu, miałaby duże szanse na końcowy sukces. Nie sposób nie zgodzić się z prezesem Nurowskim, że blisko 40-milionowy naród w centrum Europy na to po prostu zasługuje.