Nocą kradła czosnek, w dzień nim handlowała
<html />
Na nietypowy i zupełnie niezgodny z prawem sposób na zarabianie wpadła 42-letnia krakowianka. Nocami odwiedzała pola w „zagłębiu czosnkowym” wokół Proszowic i zabierała z nich główki czosnku.
Ukradzione warzywa sprzedawał następnie na krakowskich targowiskach. Szacuje się, że mogła ukraść tysiące główek tego poszukiwanego specyfiku za kwotę nawet 30 tys. zł!
Plantatorzy szybko wytropili czosnkową złodziejkę. Sprawą zajęła się policja. Kobieta została przyłapana na jednej plantacji, a w pozostawionym nieopodal jej samochodzie znaleziono całe worki z czosnkiem. Kobieta nie miała innego wyjścia i musiała przyznać się do kradzieży.