Napadali, napadali - aż wpadli
<html />
Posmakowali w łatwych pieniądzach. Działali w podobny sposób, acz w różnych składach: jeden wchodził do środka banku, wymachiwał kasjerce przed nosem czymś, co przypominało broń, zgarniał łup i ubezpieczany przez kolegę, stojącego na zewnątrz, znikał bez śladu.
Obrabowali w ten sposób 3 banki: placówkę PKO w Brzeszczach i 2 banki w Krakowie. Wpadli, gdy chcieli obrabować kolejny.
We wtorek 13 marca do jednej z placówek bankowych w Krakowie wszedł młody mężczyzna, który zagroził pracownikowi banku użyciem broni, gdy ten nie wyda mu pieniędzy. Kasjer jednak zdecydowanie odmówił, co zdezorientowało napastnika, który wybiegł z pustymi rękami.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci już kilkanaście minut później zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o usiłowanie dokonania tego napadu oraz dwóch innych, współdziałających z nim młodych ludzi.
Zatrzymani to mieszkańcy Krakowa w wieku od 19 do 21 lat.
Wszyscy trzej podejrzani usłyszeli już zarzuty rozboju z użyciem broni lub niebezpiecznego narzędzia. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 do 12 lat.