Logiczna Alternatywa: w Krakowie rządzą deweloperzy
Członkowie stowarzyszenia Logiczna Alternatywa zorganizowali dzisiaj konferencję prasową, podczas której zwrócili uwagę na problem chaotycznej i nieprzemyślanej zabudowy na terenie Krakowa. Ich zdaniem winę za taki stan rzeczy ponoszą władze miasta, które niedostatecznie szybko uchwalają miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. – Jeżeli nie pokryjemy całego Krakowa planami, to w mieście będą rządzili deweloperzy, dla których jedynym kryterium stawiania nowych budynków jest zysk – uważa Łukasz Gibała, przewodniczący Logicznej Alternatywy.
Podczas konferencji członkowie Logicznej Alternatywy przywołali trzy przykłady źle zaplanowanej zabudowy w Krakowie, każdy dotyczący innego problemu. Pierwszy przypadek to ulica Filtrowa, na której powstaje siedem czterokondygnacyjnych budynków wielorodzinnych. - Inwestycja powstaje na terenie, który stanowi korytarz przewietrzania miasta i leży w środku parku historyczno-krajobrazowego Młynówka Królewska. Władze miasta twierdzą, że walczą ze smogiem, a jednocześnie nie potrafią ochronić korytarzy przed zabudową – mówiła Adrianna Siudy z zarządu Logicznej Alternatywy.
Drugi przykład to okolice Ronda Mogilskiego i Grzegórzeckiego, gdzie w najbliższym czasie powstanie 6 nowych biurowców. Oznacza to, że w tym rejonie przybędzie ok. 10 tys. osób codziennie dojeżdżających do pracy, a więc drastycznie zwiększą się korki. Trzecim miejscem, o którym wspomnieli członkowie Logicznej Alternatywy jest ul. Bochenka na Piaskach Nowych. Na części ulicy samochody mogą się poruszać tylko ruchem wahadłowym, bo jej duży fragment jest zastawiony przez zaparkowane samochody. – Nadmierna zabudowa w tym rejonie powoduje mnóstwo niedogodności dla mieszkańców. Brakuje nie tylko miejsc parkingowych, ale i terenów zielonych i rekreacyjnych. Tymczasem na ulicy stawia się kolejne 10-piętrowe bloki. To kompletna bezmyślność – uważa Adrianna Siudy.
Jak zauważył Łukasz Gibała, przewodniczący Logicznej Alternatywy, w każdym z tych miejsc główną przyczyną problemów jest brak miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. – Władze miasta są nieudolne w tym zakresie. Od 2014 roku spadł procent pokrycia miasta planami, bo w tej kadencji uchwalono tylko jeden plan, a kilka z nich zostało odrzuconych przez sądy administracyjne – zauważył Gibała. Logiczna Alternatywa przedstawiła zestawienie, z którego wynika, że procent pokrycia Krakowa planami spadł. W 2014 roku 49% powierzchni miasta pokrywały plany zagospodarowania przestrzennego. Teraz na stronie Urzędu Miasta widnieje informacja, że miasto jest pokryte planami w 48,1%.
- Lenistwo prezydenta Majchrowskiego i jego urzędników doprowadzi do tego, że w Krakowie będzie się żyło jak w betonowej dżungli. To musi się zmienić, miastem nie mogą rządzić deweloperzy – mówił Łukasz Gibała. Zdaniem Logicznej Alternatywy opieszałość w uchwalaniu planów zagospodarowania przestrzennego będzie prowadzić do dalszej zabudowy korytarzy przewietrzania miasta i coraz większych korków na krakowskich ulicach.