Krakowianie wierni trzeciomajowej tradycji (foto)
Mimo zerwania przez władze miasta i województwa z wieloletnią tradycja organizowania pochodów patriotycznych w święto 3 Maja tysiące krakowian i gości spoza miasta wzięło udział w oddolnie zorganizowanym przemarszu z katedry wawelskiej pod Pomnik Grunwaldzki na Pl. Matejki.
W katedrze wszyscy jeszcze zgromadzili się razem – przedstawiciele władz, organizacji społecznych i politycznych oraz rzesza zwykłych ludzi. Później jednak ich drogi rozeszły się – oficjele pomaszerowali na Błonia, na trzeciomajowy piknik, podczas gdy kilka (ok. trzech) tysięcy ludzi przemaszerowało ul. Grodzką, Rynkiem i ul. Floriańską na Pl. Matejki.
Po drodze zatrzymali się pod krzyżem katyńskim, gdzie złożono kwiaty. Formalnym organizatorem przemarszu było Prawo i Sprawiedliwość, ale dało się też zauważyć środowisko „Gazety Polskiej”, członków „Solidarności”, Prawicy Rzeczypospolitej i innych ugrupowań prawicowych. Po niesionych transparentach można się było tez zorientować, że w przemarszu uczestniczą także osoby, usiłujące zwrócić uwagę na krzywdy, jakich doznały od władz miasta czy sądów. W przemarszu udział wzięli liczni parlamentarzyści PiS: Beata Szydło, Andrzej Duda, Krzysztof Szczerski, Barbara Bubula, Bogdan Pęk, poseł do parlamentu europejskiego Ryszard Legutko oraz prof. Ryszard Terlecki.
Na Pl. Matejki przemawiali Beata Szydło i przewodniczący małopolskiej „Solidarności” Wojciech Grzeszek. Odnieśli się do braku przedstawicieli władz miasta i województwa na miejscu zgromadzenia, spowodowanego (ich zdaniem) obawą przed wygwizdaniem. W trakcie ceremonii składania kwiatów na płycie Nieznanego żołnierza doszło do zgrzytu, gdy przedstawiciel Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych głośno domagał się od prowadzącego uroczystość prawa do wygłoszenia przemówienia. Nie uzyskał go jednak dopóki oficjalnie nie rozwiązano zgromadzenia.