Koniec pożaru w krakowskim archiwum - duże straty dokumentów
Dopiero dziś rano (środa, 10 lutego) udało się ugasić pożar krakowskiego archiwum miejskiego, który wybuchł w sobotę wieczorem. Liczba strażaków zaangażowanych w walkę z ogniem wzrosła w tym czasie do 200.
W pożarze spłonęło 20 tys. metrów bieżących dokumentów. Przyczyny pożaru tej ultranowoczesnej budowli, przeznaczonej właśnie do przechowywania papierowej dokumentacji, bada prokuratura i biegli w zakresie pożarnictwa. Jak na razie są one nieznane. Wiadomo jedynie, że to co było zaletą przy składowaniu dokumentów: brak okien, ograniczona liczba wejść, regały przesuwane elektrycznie, ciasno ułożone dokumenty, przy gaszeniu pożaru okazało się przeszkodą.
Co tak wielki pożar archiwum znaczy dla mieszkańców Krakowa?
Jak czytamy na www.kraków.pl: W zasobie archiwum Urzędu Miasta Krakowa przechowywana była dokumentacja archiwalna wszystkich komórek organizacyjnych urzędu (w sumie 40) i zlikwidowanych miejskich jednostek organizacyjnych (w sumie 72 jednostki).
W zbiorach archiwum znajdowały się Domowe Księgi Meldunkowe (z wpisami do połowy lat 60.), Karty Rejestru Mieszkańców (wydane do 1975 r.) Dokumentacja obejmowała również kartotekę ewidencyjno-dowodową osób, którym wydano dowody w latach 1952-1975 oraz koperty dowodów osobistych osób zmarłych wydanych od roku 1975. W pomieszczeniach znajdowała się także dokumentacja funkcjonującej w latach 1945-1957 Miejskiej Rady Narodowej Miasta Krakowa, Prezydium Rady Narodowej Krakowa z lat 1954-1975, Rady Narodowej Krakowa z lat 1957-1990 oraz Urzędu Miasta Krakowa od 1974 r. Dokumentacja obejmowała także Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Krakowie z lat 1952-1975 oraz Prezydium Rady Narodowej z czterech dzielnic (Kraków – Nowa Huta, Kraków – Podgórze, Kraków – Krowodrza, Kraków – Śródmieście z lat 1954-1975. Znajdowały się tam również dokumenty Urzędu Dzielnicowego Kraków – Nowa Huta, Kraków – Krowodrza, Kraków – Śródmieście i Kraków – Podgórze z lat 1975 – 1990.
W pomieszczeniach przechowywane były również dokumenty ze zlikwidowanych jednostek oświatowych: 14 domów dziecka, czterech żłobków, 19 przedszkoli, 18 szkół podstawowych, dziewięciu gimnazjów, 10 innych szkół, 22 zespołów szkół, ośmiu szkół zasadniczych, 13 techników, ośmiu liceów, czterech ośrodków i jednego domu pomocy społecznej. W archiwum znajdowała się także dokumentacja siedmiu publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
Sprzeczne są doniesienia na temat możliwości odtworzenia dokumentów. Niektóre media podają, że będzie to trudne, zwłaszcza jeśli chodzi o starsze dokumenty. Urząd Miasta zapewnia jednak, że część zbiorów została zdigitalizowana. Inne dokumenty można będzie odtworzyć dzięki kontaktom z innymi służbami: ministerstwami, sądami, radami dzielnic itd.
Foto: Bogusław Świerzowski/Krakow.pl