Kłódki zakochanych nie pójdą na złom
Kładka o. Bernatka łącząca Kazimierz z Podgórzem, bez wątpienia stała się jednym z najbardziej romantycznych miejsc Krakowa. Zdecydowali o tym sami zakochani, który tuż po jej oddaniu do użytku pieczętowali swoje uczycie, zawieszając na balustradzie kłódkę. Niestety bywało, że miłość nie przetrwała próby czasu i niektóre kłódki były wyrywane razem z fragmentem balustrady. Stanowiło to zagrożenie, szczególnie dla dzieci przechodzących przez kładkę.
Po remoncie balustrad na kładce o. Bernatka nasunęło się ptanie: co zrobić z 300 kg kłódek? Odpowiedzieli na nie sami mieszkańcy Krakowa. Zwyciężyła koncepcja użycia ich do stworzenia ławeczki zakochanych. Tym samym kłódki zostaną jako pamiątka nowej krakowskiej tradycji, a mieszkańcy, goście miasta, turyści zyskają ciekawe miejsce odpoczynku nieopodal figury smoka romantyka przy kładce o. Bernatka.
Nad wizualizacją ławeczki zakochanych biedzą się teraz studenci II roku architektury Politechniki Krakowskiej. Pod opieką prof. Marii Żychowskiej, trzystu studentów zmaga się z tym tematem. Powstały już szkice. Teraz studenci przekształcają swoje pomysły w cyfrowe wizualizacje.
Jak tłumaczy lider projektu Jarosław Gołuszka z MOIIB, specjalnie powołane jury w pierwszym etapie wybierze pięćdziesiąt prac. Do wielkiego finału trafi dziesięć najlepszych projektów. Będzie je można oglądać w formie wizualizacji na kładce o. Bernatka. Tu znów do głosu dojdą krakowianie. To oni wybiorą trzy najlepsze prace.
Nagrody pieniężne dla autorów ufunduje Małopolska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa. Który projekt okaże się być najlepszym dowiemy się w okolicach święta zakochanych w przyszłym roku. Ostatnim akcentem procesu powstawania ławeczki zakochanych będzie jej budowa przy kładce o. Bernatka, od strony Podgórza.
info i foto> Magiczny Kraków