Kiepskie żarty na Balicach
Porty lotnicze to szczególne miejsca. Dają możliwość szybkiego i bezpiecznego podróżowania, ale również wymagają określonego zachowania od podróżnych. Niestosowanie się do procedur lotniskowych oraz nieodpowiednie żarty, mogą skończyć się mandatami karnymi. W minioną sobotę w Kraków Airport, przekonała się o tym trójka podróżnych.
Dwóch Polaków – ojciec i syn – podczas nadawania bagażu przed odlotem do Norwegii oznajmiło, że w ich bagażach znajdują się trzy granaty. Kiepski żart spowodował konieczność wszczęcia procedur bezpieczeństwa przez funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Krakowie - Balicach. Na szczęście zawartość bagaży nie była niebezpieczna a podjęte działania nie spowodowały opóźnień w ruchu lotniczym.
Ojciec i syn przyznali, że żartując w ten sposób popełnili błąd. Nie uchroniło ich to jednak przed przykrymi konsekwencjami. W związku z naruszeniem zasad bezpieczeństwa obydwaj mężczyźni zostali ukarani mandatami karnymi oraz decyzją kapitana statku powietrznego nie zostali wpuszczeni na pokład samolotu.
Tego samego dnia wieczorem kolejny mandat karny nałożony został na 57-letniego Brytyjczyka. Mężczyzna, przed odlotem samolotu do Londynu nie chciał uiścić opłaty za nadbagaż, a następnie siłowo próbował dostać się na pokład samolotu. W konsekwencji pasażer nie odleciał planowanym rejsem do Wielkiej Brytanii.
Info: M. Tokarczyk – Straż Graniczna