Kaczyński w Krakowie: Polska musi być jedna!
Około 10-12 tysięcy ludzi wzięto udział w krakowskich obchodach Narodowego Święta Niepodległości, zorganizowanych przez środowiska patriotyczno-niepodległościowe.
Nie chcąc być kojarzonymi z ewentualnymi zamieszkami, związanymi z warszawskim Marszem Niepodległości Prawo i Sprawiedliwość, Kluby "Gazety Polskiej" oraz NSZZ Solidarność przeniosły (jak widać, słusznie) swoje obchody święta ze stolicy do Krakowa.
Uroczystości rozpoczęły się złożeniem kwiatów pod pomnikiem papieża Jana Pawła II i mszą świętą w Katedrze Wawelskiej. Po mszy złożono kwiaty na sarkofagach marszałka Józefa Piłsudskiego i pary prezydenckiej.
Następnie cały tłum, z setkami flag i transparentów, udał się na Pl. o. A. Studzińskiego pod Krzyż Katyński. Chwilę wcześniej koło krzyża przemaszerował pochód środowisk narodowych, zmierzający w kierunku Rynku Głównego. Kilkusetosobowej grupie, głównie młodych ludzi, towarzyszyły silne oddziały policji w pełnym rynsztunku bojowym
Po złożeniu kwiatów u stóp krzyża głos zabrał Jarosław Kaczyński. Prezes PiS powiedział m.in.: „Pamiętajmy: Polska musi być jedna i źródeł postępu, nowoczesności, musi szukać u siebie – wewnątrz energii naszego narodu, jego tożsamości i oryginalności. To jest także bardzo ważne przesłanie tego dnia. Trzeba o nim pamiętać. Trzeba pamiętać, jeśli traktujemy ten dzień jako dzień, w którym zastanawiamy się nad naszą przyszłością. A powinniśmy się zastanawiać, bo mamy przed sobą wiele wyzwań.
Mylą się ci, którzy myślą, że rozwiązania mogą przyjść z zewnątrz. Demokracja wyrasta z polskości. Jesteśmy wielkim, europejskim narodem i musimy pamiętać, że „nic o nas bez nas” i wszystko co ma o nas stanowić musi wyrastać z polskich źródeł. I musimy także pamiętać, że choć różnice pomiędzy regionami naszego kraju są bogactwem, to nie mogą prowadzić do dzielenia Polaków. To nie mogą być tylko słowa, to musi być odpowiednia działalność państwa i władz.
Polacy muszą mieć równe szanse! Trzeba odrzucić koncepcje, prowadzące do zróżnicowania Polaków! Musimy dążyć do tego, by to, że Polska jest jedna coś znaczyło w praktyce. Ocaliliśmy niepodległość i zbudowaliśmy duże niepodległe państwo w 1918, 1920 i 1921 r., tylko dlatego, że byliśmy jednością – różne regiony i grupy społeczne połączyły się w jednym wysiłku. Tak musi być i dziś. Ci którzy chcą by Polska była narodem zatomizowanym, podzielonym, szkodzą Polsce i Polakom!
Później zabrał głos m.in. Tomasz Sakiewicz – redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, który nawiązał do udziału w uroczystościach Węgrów (na zaproszenie klubów GP zjechało ich pod Wawel pół tysiąca): „Są tutaj z nami nasi bracia Węgrzy. Przyjechali w nasze święto pokłonić się Józefowi Piłsudskiemu i jego wielkiemu kontynuatorowi Lechowi Kaczyńskiemu. Ale kiedy wchodzili do Katedry Wawelskiej spotkali krypty świętej Jadwigi i Stefana Batorego. Dlaczego święta Jadwiga jest dzisiaj też bardzo ważna w naszym spotkaniu? Bo to ona połączyła naród polski i węgierski, ale też była patronką i tą królową, która zaniosła Europę chrześcijańską na Wschód, na Litwę, na tereny dzisiejszej Białorusi i Ukrainy. Jeżeli dzisiaj mówimy o zjednoczonej Europie to mówmy o takiej, której patronką jest właśnie święta Jadwiga. To jest nasza propozycja dla Europy”.
Na zakończenie przemówił jeszcze László Csizmadii, prezes węgierskiej Rady Porozumienia Społecznego.
Uroczystości odbyły się w wielkim porządku i spokoju. Jedyne okrzyki niezadowolenia rozległy się w chwili, gdy prowadzący uroczystość poseł Andrzej Duda zakomunikował zebranym, że przemówienie Jarosława Kaczyńskiego było na żywo transmitowane przez kilka stacji telewizyjnych… w połączeniu z obrazkami z warszawskich ulic, na których policjanci starli się z chuliganami, niszczącymi samochody i podpalającymi tzw. tęczę na Pl. Zbawiciela. Odebrano to jako ordynarną próbę manipulacji.