Grzegorz Braun: Prezydent Duda na granicy zdrady stanu
Z Grzegorzem Braunem o polityce<br />
Grzegorz Braun podsumował w swoim niedawnym wystąpieniu rok urzędowania prezydenta Andrzeja Dudy. W jego słowach zabrzmiała mocna krytyka i rozczarowanie nowym prezydentem, który, jak zaznaczył znany działacz prawicy narodowej, „…nie chce być prezydentem suwerennej Polski. Chce być jednocześnie prezydentem Polaków i tych eurokołchoźników, którzy się legitymują polskimi dokumentami ale Polakami nie są i być nie chcą …”
Grzegorz Braun zarzucił prezydentowi Dudzie cały szereg negatywnych i szkodliwych dla Polaków działań m.in. podpisanie prawa godzącego w prawa rodzicielskie tj. przymusu szczepionek, podpisanie rozkazu (prezydent jest Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych) o wysłaniu do Iraku i Syrii oddziałów specjalnych i samolotów F16, czym Polska została wciągnięta w wojnę, która się tam toczy. Tym samym środowisko prezydenta okłamało Polaków zapewniając wcześniej, że polskie wojska jadą się tam tylko szkolić.
Najpoważniejszy zarzut dotyczył podpisania przez prezydenta Dudę ustawy stwarzającej „możliwość wyrażenia przez prezydenta zgody na użycie ostrej amunicji przez wojska obce na terytorium Rzeczypospolitej poza terenem poligonu i także w czasie pokoju”.
Jest to, zdaniem Grzegorza Brauna, osiągnięcie granicy zdrady narodowej. „To jest stwarzanie formalnych ram dla ewentualnej okupacji Polski” – podkreślił. Do tego potrzebna jest zgoda prezydenta ale prezydent Duda powołuje się na dziedzictwo śp. Lecha Kaczyńskiego. A ten będąc prezydentem przeszedł do historii jako sygnatariusz kilku aktów, które skutkowały uszczupleniem suwerenności Państwa Polskiego. Słynny Traktat Lizboński. To była abdykacja z suwerenności na terytorium Rzeczypospolitej. To właśnie w wyniku działania tego traktatu polscy mężowie i żony stanu muszą się tłumaczyć eurokołchozowym biurokratom i muszą zdawać przed nimi klasówki z demokracji – mówił Grzegorz Braun. Nie ma więc żadnej gwarancji, że obecny prezydent idąc za tym dziedzictwem nie podpisze tej ustawy, która stworzy możliwość strzelania do … nie wiemy kogo jeszcze, przez obce armie.
Prezydentowi należą się także słowa hańby za słowa wypowiedziane w Kielcach podczas rocznicy Prowokacji Kieleckiej.
W całej wypowiedzi pada wiele mocnych ale i uzasadnionych zarzutów wobec prezydenta, które, jak można dodać, rzutują także na całych władzach Prawa i Sprawiedliwości. Mimo, że mienią się one prawicowymi, kierują nasz kraj w stronę socjalistycznego kołchozu czego dowód mamy w coraz bardziej zadłużonych finansach państwa, coraz bardziej nękanej podatkami gospodarce, budowaniu społeczeństwa nieodpowiedzialnego i niesamodzielnego, które o wszystko musi zabiegać w urzędach, brnięciu w pogłębianie budowania Unii Europejskiej na marksistowskich zasadach oraz sprzyjaniu lewackim ruchom poprzez np. odstąpienie od ustawy o całkowitym zakazie zabijania dzieci.
Cała wypowiedź Grzegorza Brauna poniżej:
Foto: Andrzej Duda z wizytą w Bochni