Groził wysadzeniem w powietrze domu oraz restauracji
Pod koniec maja oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Brzesku przyjął groźnie brzmiacą informację: nieznany mężczyzna telefonicznie zagroził wysadzeniem lokalu gastronomicznego oraz domu jednorodzinnego, jeżeli nie otrzyma pieniędzy w okrągłej kwocie stu tysięcy złotych.
Jak ustalili policjanci, do młodego mieszkańca gminy Dębno zadzwonił nieznany mężczyzna, który zażądał od niego 100 tysięcy złotych; gotówka miała być przyniesiona w umówione miejsce. W przypadku niespełnienia żądania rozmówca zagroził, że wysadzi w powietrze restaurację, w której zgłaszający odbywa praktykę, a także jego dom.
Na miejsce w trybie pilnym skierowana została Grupa Rozpoznania Minersko–Pirotechnicznego. Policjanci przeszukali zabudowania w poszukiwaniu podłożonego ładunku, z wynikiem negatywnym. Natychmiast podjęto też intensywne poszukiwania sprawcy alarmu bombowego. Te właśnie czynności doprowadziły do zatrzymania szesnastoletniego mieszkańca powiatu brzeskiego.
Chłopak tłumaczył, że zna osobiście pokrzywdzonego i chciał mu zrobić tzw. ”głupi żart". Jak dalej wyjaśnił, nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania. Za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego nieletni będzie odpowiadał przed Sądem Rodzinnym w Brzesku, natomiast jego opiekuni prawni mogą ponieść konsekwencje finansowe w związku z kosztami czynności policyjnych w miejscach podłożenia rzekomych ładunków wybuchowych.