Emocjonalne wystąpienie żony burmistrza Brzeska
Życie polityków, nawet tych lokalnych, nie jest łatwe w dobie internetu. Trzeba się zmierzyć z falą dociekliwości, podejrzeń czy zwykłego hejtu. Czasem trzeba też udowadniać, że nie jest się wielbłądem.
Taką próbę podjęli na ostatniej sesji Rady Miasta Brzeska burmistrz Grzegorz Wawryka wraz z żoną. Pani Barbara Wawryka, która jest lekarzem w brzeskim szpitalu poprosiła o głos w trakcie sesji. Oświadczyła, że krążące po mieście plotki o rzekomych problemach małżeńskich pp. Wawryków (w mieście mówi się o tym, że burmistrz bije swoją, od 25 lat, żonę) są wyssane z palca. Zaapelowała do osób, które takie fałszywe wieści rozsiewają o zaprzestanie tego procederu, na którym najbardziej cierpią ich dzieci.
Zdaniem pp. Wawryków te pomówienia pojawiały się już kilkukrotnie, zawsze w okresie przed wyborami do samorządów. Komuś najwyraźniej zależy na skompromitowaniu burmistrza. W tym roku pomówienia wypłynęły z niezwykłym natężeniem.
Państwo Wawrykowie zapowiedzieli, że nie zostawią tej sprawy bez echa i będą starali się dowieść kto stoi za krzywdzącymi ich plotkami. Skierują sprawę na drogę prawną i liczą, że winny zostanie odnaleziony i ukarany.
Foto z www.informatorbrzeski.pl