Chasydzkie dzieci w obiektywie fotografki
31 maja (czwartek), o godz. 18 w Muzeum Etnograficznym w Tarnowie odbedzie się wernisaż zdjęć Agnieszki Traczewskiej. Wystawa będzie zatytułowana „Dzieci Eretz Israel”.
Agnieszka Traczewska – fotografik, producentka filmów dokumentalnych, twórczyni Studia Filmowego Largo, w którym powstały takie filmy, jak „Zwyczajny marzec” (Adama Michnika opowieść o Marcu 1968), „Dworzec Gdański” (poświęcony żydowskiej emigracji w roku 1968), „Kocham Polskę” (o Młodzieży Wszechpolskiej), „Profesor” (portret Leszka Kołakowskiego), „Pokolenie 89”, „Czarodziejska góra. Amerykański portret Czesława Miłosza” czy ukazująca postać Jerzego Turowicza – „Zwyczajna dobroć”.
Od kilku lat, ze swym aparatem fotograficznym towarzyszy chasydom.
CHASYDZI to najbardziej bogobojni wyznawcy judaizmu, Żydzi „bojący się” Pana i czczący Jego imię. Ruch religijny chasydów powstał w Polsce w XVII wieku i do dziś jest uprawiadny w Izraelu, szczególnie w Jerozolimie.
Jego wyznawcy tworzą osobny, zamknięty świat, niemal niemożliwy do przeniknięcia dla obcych. Od dziecka uczy się ich liter, modlitwy i służby Bogu. Odrębność swojej społeczności podkreślają strojem.
Nie tylko dorośli, także dzieci różnią się wyglądem od innych. Obowiązują ścisłe reguły ubioru, nakrycia głowy, religijnych znaków codzienności. Chasydzkie ulice Jerozolimy czy Nowego Jorku przypominają czarno-białe fotografie z początku XX wieku z żydowskich skupisk Polski, Rosji, czy Węgier… Jakby czas się zatrzymał.
Bohaterowie moich zdjęć z jerozolimskiej dzielnicy Mea Shearim nie mają w domu telewizora, komputera i konsoli Play Station. Nie maja styczności z radiem i gazetami. Mówią w jidysz, języku diaspory, nie po hebrajsku – jak inni Izraelczycy, co stwarza kolejną barierę porozumienia z osobami nienależącymi do ich kręgu - mówi Agnieszka Tokarzewska