Brzesko: miliony na rewitalizację Rynku
Zarząd Województwa Małopolskiego pozytywnie ocenił wniosek gminy Brzesko o przyznanie funduszy na rewitalizację Rynku. Inwestycja kosztować będzie 6,5 miliona złotych, z czego 1,9 miliona stanowi wkład z budżetu gminy. Prace rozpoczną się w pierwszej połowie 2010 roku.
Renowacji poddanych zostanie kilka kamieniczek oraz fasada kościoła. Przy okazji prac wymienione zostaną sieci gazowa, kanalizacyjna i elektryczna.
W ramach rewitalizacji Rynku odnowione zostaną znajdujące się przy nim budynki, łącznie z kościołem pod wezwaniem świętego Jakuba, wymieniona zostanie nawierzchnia znajdujących się wokół niego dróg. W centralnym punkcie Plant wybudowana zostanie fontanna, wymienione zostaną lampy, kosze na śmieci i łańcuchy odgradzające uliczki od głównego placu Rynku. Po zakończeniu prac, Rynek i otaczające go uliczki częściowo wyłączone zostaną z ruchu kołowego.
- O rewitalizacji Rynku mówi się w Brzesku od dawna, dopiero jednak w tym roku udało się doprowadzić do sytuacji, kiedy mogliśmy sięgnąć po zewnętrze środki na ten cel. Jestem bardzo zadowolony, że nasz wniosek okazał się dobry i Zarząd Wojewódzki mógł przyznać nam fundusze z Małopolskiego Programu Operacyjnego — mówi burmistrz Brzeska Grzegorz Wawryka.
W planie rewitalizacji zapisano, że po zakończeniu prac ta część miasta będzie bardziej dostępna dla mieszkańców i turystów, ponadto Rynkowi przywrócone zostaną dawne funkcje społeczne i kulturowe. Władze miasta liczą także na to, że Rynek stanie się miejscem realizacji przedsięwzięć kulturalnych.
- Mam nadzieję, że projekt przyczyni się do zwiększenia zatrudnienia w sektorze usług, przede wszystkim turystyce i gastronomii. Rewitalizacja przyczyni się do polepszenia i utrwalenia walorów historycznych, estetycznych i użytkowych centrum. Realizacja projektu przyczyni się do pobudzenia przedsiębiorczości części mieszkańców Brzeska, będzie zachętą do zakładania lub rozwijania działalności usługowej, odnawiania elewacji kamienic i poprawiania estetyki całego miejskiego centrum — dodaje Grzegorz Wawryka.