Bohaterska „Inka” ma swój pomnik
<html />
W niedzielę 16 września w Parku Jordana w Krakowie został odsłonięty pomnik sanitariuszki AK Danuty Siedzikówny “Inki”, skazanej na karę śmierci i straconej w 1946 r. w Gdańsku.
- Obok popiersi wybitnych oficerów AK i Wojska Polskiego – gen. Andersa, gen. Okulickiego, gen. Fieldorfa “Nila” i rotmistrza Pileckiego oraz wielkich Polaków, jak Zbigniew Herbert, będzie też popiersie skromnej sanitariuszki, ale ona reprezentuje całą rzeszę sanitariuszek i łączniczek AK (…) “Inka” będzie w tym Parku jak w rodzinie – mówił podczas uroczystości Piotr Szubarczyk z IPN w Gdańsku.
Autorem pomnika Siedzikówny jest salezjanin ks. Leszek Kruczek. Popiersie odsłonili: wuj “Inki” żołnierz AK Brunon Tymiński, córka zmarłego w katastrofie smoleńskiej gen. broni Włodzimierza Potasińskiego Aleksandra Potasińska oraz przedstawiciel dowódcy 2. Korpusu Zmechanizowanego płk Marek Szczudliński.
“Inka” była sanitariuszką V Wileńskiej Brygady AK mjra Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Aresztowana w lipcu 1946 r. przez UB została oskarżona o udziału w związku zbrojnym, mającym na celu obalenie siłą władzy ludowej oraz mordowanie milicjantów i żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku wydał wyrok śmierci. Wedle relacji duchownego, ks. Marian Prusaka, obecnego podczas egzekucji, pluton egzekucyjny, złożony z żołnierzy KBW, celowo chybił, strzelając do niej z odległości ok. 3-4 metrów. Zabił ją dopiero dowódca plutonu.