Kolumny lotników (II)
Po prezentacji tła historycznego i obyczajowego zaistnienia w naszym krajobrazie kolumn - figur krzyża, poznajmy teraz nasze kolumny – „kolumny lotników”, każdą z osobna, zobaczmy ich współczesne portrety terenowe. Miejmy nadzieję, że odsłonią one przed nami ostatecznie swe tajemnice i tę egzotyczną aurę która je otacza, ile tu prawd, a ile legendy ?
Kolumna na Karosku w Bochni
Pierwsza z tych kolumn znajduje się w Bochni na Cmentarzu Komunalnym (od strony ulicy Karosek) i nosi datę 1762 r. Pierwotnie (do roku 2004) stała nieco dalej, bezpośrednio przy ulicy, w miejscu nieistniejącego już kościółka św. Sebastiana, w pobliżu którego jak to zwykle bywało, mieścił się cmentarz i chowano też ofiary epidemii. Wraz z przenosinami w nowe miejsce, kolumna została starannie odnowiona i przywrócono czytelność znajdujących się w płycinach bazy stosownych do fundacji napisów. Na ściance frontalnej znajduje się tekst następującej treści:
„Kiedy powietrze w Bochni grasowało na tym mieyscu grzebano ciał ludzkich niemało. Westchniy proszę za dusze, a zmów Pozdrowienie Maryi, by gasiła czyszczowe płomienie”.
W kolejnej płycinie fundatorzy kolumny kazali wyryć:
„Kto przechodzisz miey baczność, że ratuy wołąją dusze w czyszczowych ogniach, które wypłacają długi co zaciągnęły kiedy w ciele żyły. Proszą: westchniy do Boga, aby w niebie były”.
Trzecia ze ścianek nosi zaś napis:
„Nie zapomniy przytym duszy fundatora, wybieray dziś umrzyć bo on umarł wczora, więc módl się dziś za niego, jutro on za ciebie masz ty czas, a on po tym kiedy będzie w niebie”.
Na ostatniej z kolei płaszczyźnie bazy wyryto datę posadowienia kolumny oraz monogramy fundatorów: AD 1762 D. 26 Junii KZ. LB. PZ.
Piaskowcowa kolumna zwieńczona jest kapitelem, z którego wyrasta metalowy krzyż z Chrystusem. Jeden z napisów, który został powyżej przytoczony, wskazuje jednoznacznie na ustawienie statui z krzyżem w miejscu pochowania ofiar zarazy cholery w Bochni.
Kolumna w Olchawie
Przemieszczając się z Bochni na południe obecną drogą krajową nr 965, znajdziemy kolejną z tajemniczych kolumn towarzyszących tej turystycznej trasie. Stoi ona w Olchawie, jest nieco cofnięta od głównej drogi o 20 sążni (ok. 35 m), jak wyliczył to skrupulatnie M. Gralewski i nosi datę 1654 r. Fundatorem jej był prefekt zamku Lubomirskich w Wiśniczu Jan Drozdowski (ówcześnie właścicielem dóbr wiśnickich był Michał Aleksander Lubomirski). Jest ona najwyższa i najbardziej okazała ze wszystkich kolumn, o których mowa. Kolumnę wieńczy wyraźnie wysunięty poza kapitel abakus, który z kolei zakończony jest żelaznym krzyżem z Chrystusem w cierniowej koronie. Na jednej z ogzymsowanych ścianek czworobocznego postumentu, widnieją teksty łacińskie, wg. jednego z zapisanych tłumaczeń (połowa XIX w.) brzmi następująco:
„Bogu w Trójcy, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, wszelka cześć niech będzie na wieki. Oddana pamięci męki Chrystusa przez szlachetnego pana Jana Drozdowskiego prefekta wiśnickiego wzniesiono. Jako wędrowiec do figury rozpiętego na Krzyżu – witaj Krzyżu, witaj nadziejo”.
W 2009 r. dokonano odnowienia figury, w ramach utworzonego „Wiśnickiego szlaku zabytków”, napis przetłumaczono jak poniżej:
„Bogu w Trójcy Jedynemu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu wszędzie cześć a także jest dany wieczny pomnik Męki Chrystusa, przez szlachetnego Pana Jana Drozdowskiego namiestnika wiśnickiego wzniesiony. Przechodniu, przez niewzruszoną, kamienną figurę Męki i Krzyża Chrystusa chciałbym usilnie prosić, mów bądź pozdrowiony Krzyżu , bądź pozdrowiona Jedyna Nadziejo Moja, Tyś siłą moją, Tyś życiem moim”.
Kolejny napis nawiązuje do relikwii jakie ponoć we wnętrzu postumentu się znajdują, a które ... zabite są żelaznym klinem.
„Pamiętaj o śmierci św. Klaudio, św. Ireneuszu męczenniku, św. Diodorze męczenniku, św. Giordonie, św. Aurelio dziewico, wszyscy święci męczennicy módlcie się za nami.”
Na ostatniej ze ścianek opatrzonych inskrypcjami, znajduje się okazała płaskorzeźba herbu fundatora, jest to odwzorowanie herbu „Ślepowron” oraz litery I.D.D.D.P.W., co oznacza: Jan Drozdowski dał jako dar prefekt wiśnicki (źródło jak wyżej). Trzecia ze ścianek mieści sugestywną płaskorzeźbę kościotrupa z kosą i klepsydrą w rękach oraz napis: MEMENTO MORI. Te symbole oraz data wzniesienia kolumny sugerują upamiętnienie (jak to już było w przypadku bocheńskiej kolumny), ofiar zarazy. W latach 1652 - 53 przeszło przez Małopolskę morowe powietrze pozostawiając po sobie obficie wypełnione zbiorowe mogiły, epidemia nie ominęła też okolic Wiśnicza. Dla zmarłych urządzono tu cmentarz, kilkadziesiąt metrów od drogi co było stałym zwyczajem przy urządzaniu dołów grzebalnych dla ofiar epidemii.
Kolumna w Olchawie poprzez swe odniesienia w inskrypcjach i wizerunku Ukrzyżowanego, nawiązuje do prezentacji wyrażanych określeniem „Boża Męka”.(fot.
c.d.n.
Czesław Anioł