Wspólne śpiewanie na legionową nutę
<html />
O tym, że z naszym upodobaniem do śpiewania nie jest tak bardzo źle mógł się łatwo przekonać każdy, kto w niedzielny wieczór 11 listopada przybył do szkoły muzycznej do kolejne Wspólne Bochnian Śpiewanie.
Impreza ta ma charakter cykliczny, odbywa się co najmniej dwa razy do roku, a o tym, ze cieszy się coraz większą popularnością świadczy całkowity brak wolnych miejsc w sporej przecież sali koncertowej szkoły. Żartowano więc, a nie są to do końca żarty bezpodstawne, że następne „Wspólne Śpiewanie” winno się odbyć w hali widowiskowej. Czemu nie?
Wróćmy jednak do tego, co było. Były więc najpierw występy chóralne. Rozpoczął połączony chór dziewczęco-chłopięcy szkoły muzycznej, a po nim chór Związku Nauczycielstwa Polskiego „Jesienne Słowiki”. Po nich wystąpiła z mini-recitalem uczennica II LO Aleksandra Fischer i na tym zakończyła się część pierwsza. W części drugiej to publiczność wzięła sprawy w swoje ręce, a dokładnie nie sprawy, tylko przygotowane przez organizatorów śpiewniki i pod sklepienie Sali uderzyły tony popularnych piosenek wojennych, legionowych, takich które krzepiły, dodawały otuchy w okopach, rozweselały smutną wojenną rzeczywistość. Prowadząca tę część Barbara Czekotowska była pod dużym wrażeniem artystycznego wykonania poszczególnych utworów, kto wie zatem, czy następne „Śpiewanie” rzeczywiście nie przeniesie się pod dach hali przy ul. Poniatowskiego?